Zobacz również: Grybow24.pl Łużna24.pl
+Aa
contrast-mode Wersja dla słabowidzących
Marzena Oleś Kluska czarna owca kandydat do sejmiku Województwa Małopolskiego
Aktualności Bobowa Aktualności Aktualności Bobowa VIDEO Aktualności Bobowa Wydarzenia Aktualności Bobowa Duży kadr

Parafianie oraz mieszkańcy wspominali ks. Jana Czubę

Autor: Paulina Wilczyńska
W sobotę, 16 listopada br. w kościele parafialnym w Bobowej odbyła się Msza Święta o godzinie 16:30 w piętnastą rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jana Czuby. Tuż po niej w sali widowiskowej "Koronka" odbyło się również spotkanie dotyczące osoby księdza.

W “Koronce” można było obejrzeć wystawę fotograficzną pt. “Był wśród nas” obrazującą pracę ks. Jana Czuby w Bobowej, Stróżnej i Brzanie, pamiątki po zmarłym oraz wysłuchać ciekawych wykładów dotyczących życia męczennika w naszym mieście oraz okolicy.

Pierwszym powodem spotkania jak mówi Barbara Kowalska była nasza wdzięczność Bogu za osobę ks. Jana jak również wobec samego kapłana za wszelkie dobro jakie wśród nas pozostawił. Natomiast celem było ożywienie pamięci o jego wyjątkowej postaci. Przybyli chcieli także wyrazić swój szacunek oraz hołd dla pracy i poświęcenia dla bliźnich przez ks. Czubę. Wśród zebranych na sali byli mieszkańcy naszej gminy, przedstawiciele władz samorządowych na czele z Burmistrzem Bobowej – Wacławem Ligęzą oraz księża.

Dokładnie 25 lat temu w Bobowej pojawił się nowy ksiądz, którym był oczywiście ks. Jan Czuba. Osobą która najlepiej znała ks. Jana z czasów pobytu w naszym mieście był jego zwierzchnik ale również przyjaciel – ks. prałat Stanisław Chrzan ówczesny proboszcz parafii w Bobowej: “Jak obserwowałem ks. Jana przez pierwsze dni na naszej parafii od razu zauważyłem, że jest to człowiek wielkiej wiary. Trzeba pamiętać, że wiarę można interpretować na wiele sposobów. W Piśmie Świętym jest powiedziane, że szatan też wierzy ale to jeszcze mało, chodzi o to żeby tą wiarę w życiu realizować i właśnie ks. Jan był takim człowiekiem, który nie tylko wierzył ale żył tą wiarą. Jego stosunek do wiary można było zaobserwować w kościele podczas Mszy Świętej, przy udzielaniu sakramentów świętych. W jego kazaniach słowo brnęło prosto z serca, mówił to co czuł. Można było u niego zauważyć tą wielką miłość i poświęcenie dla drugiego człowieka, to od początku rzucało się w oczy. Był człowiekiem, który miał łatwość nawiązywania kontaktów a za razem tą łatwość służenia drugiemu człowiekowi. Miał wielki szacunek do kapłanów a szczególnie do tych starszych. Gdy przychodził adwent ks. Jan troszcząc się o chorych i cierpiących odprawiał Msze Święte u tych ludzi którzy nie mogli iść do kościoła. Parafianie, których odwiedzał byli bardzo zadowoleni, że mimo choroby mogą uczestniczyć we Eucharystii. Kilkadziesiąt dni wcześniej przed tym jak dowiedziałem się o śmierci ks. Jana rozmawialiśmy do późnego wieczora, snuł różne plany swojej pracy misyjnej. Wiadomość o śmierci ks. Jana była dla mnie wielkim przeżyciem.

 – Pamiętam ten dzień kiedy dowiedziałem się o śmierci ks. Jana Czuby. Do południa w Dzień Zaduszny byłem w Tarnowie i spotkałem się z ks. Krzysztofem Czermakiem, który powiedział mi że ma dla mnie smutną wiadomość. Była nią wieść o śmierci ks. Jana. Z tego co pamiętam ks. Krzysztof mówił, że radio francuskie o 16 podało informację o zamordowaniu polskiego misjonarza w Kongo Brazzaville w miejscowości Loulombo. Od razu wiedzieliśmy, że dotyczą one ks. Jana Czuby, bowiem nie było tam innego polskiego księdza – mówi proboszcz z Krynicy Zdroju, były dyrektor formacji misyjnej w Warszawie ksiądz prałat Jan Wnęk.

O pamięci o tym wyjątkowym kapłanie świadczy w Bobowej epitafium czyli tablica sławiąca zmarłego znajdująca się w kościele pw. Wszystkich Świętych przy wejściu do kaplicy Matki Bożej Bolesnej. Została ona tam umieszcza w 2008 roku w 10 rocznicę męczeńskiej śmieci. Dodatkowo jedna z bobowskich ulic nosi jego imię.

Podczas jednego z wywiadów jakie udzielano na scenie dowiedzieliśmy się, że ks. Stanisław Moranda proboszcz parafii Matki Boskiej Szkaplerznej w Tarnowie oraz ks. Piotr Pośliński proboszcz parafii w Jankowej byli kolegami ks. Jana Czuby.

Okazały zbiór pamiątek po ks. Janie Czubie jest umieszczony w kapilcy misyjnej w słotowskiej świątyni.

partnerzy Bobowa24 Nasi partnerzy