Tragedia w wigilijny poranek

W wigilijny poranek (tj. sobota, 24 grudnia br.) w samochodzie znajdującym się w garażu znaleziono ciało 25-letniego mężczyzny (mieszkańca Bobowej), który według wstępnej przyczyny ustalonej przez policjantów będących na miejscu zatruł się spalinami.

– Mężczyznę w samochodzie odnaleźli około godziny 6.30 członkowie rodziny, którzy próbowali podejmować jeszcze akcję reanimacyjną – mówi st. asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik KPP w Gorlicach. – Czynności reanimacyjne kontynuowała jeszcze załoga, niestety bez skutku, lekarz stwierdził zgon. Mężczyzna najprawdopodobniej chciał się ogrzać, nie było przesłanek, że było to samobójstwo. Ciało zabezpieczono do sekcji zwłok. Wstępnie wykluczono działanie osób trzecich.

Jeśli tylko sekcja nie wykaże działania osób trzecich zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek.

Rzecznik prasowy KPP w Gorlicach przestrzega: – Wbrew wszystkiemu, wystarczy kilka minut by w zamkniętym pomieszczeniu zatruć się spalinami, wśród których jest bezwonny tlenek węgla. Należy pamiętać, że w wielu garażach zwłaszcza w starszym budownictwie brak jest systemów wentylacyjnych, dlatego nie ma odpowiedniej cyrkulacji powietrza. Spaliny są ciężkie, dlatego pozostają one przy posadzce.

fot. ilustracyjne