Dzień Służby Zdrowia

"Bez zdrowia życie nie jest życiem; życie nie jest do wyżycia!" - ile prawdy jest w tych słowach wiedzą szczególnie Ci, którzy z chorobami mają do czynienia na co dzień. W ten czwartek, 18 października, przypada święto św. Łukasza patrona lekarzy i chorych, w tym dniu również obchodzony jest Dzień Służby Zdrowia.

Służba Zdrowia to misja od wieków prowadzona w imię pomocy ludzkiemu zdrowiu i zabezpieczeniu podstawowego prawa każdego człowieka do życia. W tym dniu mamy okazję podziękować wszystkim Lekarzom, pielęgniarkom oraz wszystkim niosącym pomoc drugiemu za ich trud, wyrzeczenia i czas poświęcony na nadgodziny i wizyty domowe. Szczególne życzenia należą się również osobom doświadczonym chorobami i cierpieniem – by mieli siłę i wole do walki o zdrowie.
Natomiast wszystkim Wam, jak i sobie życzmy, aby Polska Służba Zdrowia również została “uzdrowiona” i działała jak powinna, Szpitale nie były zamykane i żeby standard leczenia pacjentów non stop szedł w górę.

–  To, co się pozmieniało od tego roku, jeżeli chodzi o narodowy fundusz zdrowia, to dla pacjenta za bardzo dobrze się nie przekłada, ponieważ koszty leczenia się zwiększyły a budżety domowe są, jakie są. Wiem, ile mniej więcej pacjenci płacili za leki w aptece a ile płacą, jest to zdecydowanie więcej. Niektórzy rezygnują z leków i pytają, czy nie znajdzie się jakiś tańszy zamiennik. Staram się leczyć na polskich lekach, które generalnie są tańsze, wiadomo, że nie w każdej grupie leków znajdziemy odpowiednik, ale w większości droższe możemy zastąpić naszymi odpowiednikami. Staram się, aby ci ludzie płacili mniej. Następnym problemem jest duża ilość pacjentów i w tym celu chcieliśmy nawet zatrudnić lekarza, ale po prostu niema chętnych. Od kilku lat wisi ogłoszenie w Izbach Lekarskich w Nowym Sączu. Potrzebujemy osób młodych, które chcą się związać z medycyną pierwszego kontaktu na długo, a jak na długo, to na całe życie. 

Człowiek chciałby wszystkim pomóc, ale nie jest to wykonalne w praktyce. Jesteśmy takim “sitem”. Zdarza sie, że nasze możliwości diagnostyczne i wiedza nie pozwalają rozpoznać chorobę. Wtedy pacjenci idą dalej do specjalisty, do szpitala, do kliniki. Jesteśmy pierwszą linią frontu wyłapujemy pacjentów trudniejszych i przekazujemy kolegom dalej. Duży procent ludzi otrzymuje tą pomoc. Ale człowiek jest tylko człowiekiem, może jakiś błąd popełnić to jest normalne w każdym zawodzie. – mówi Lekarz Rodzinny Arkadiusz Jagło