Takie szopki to tylko w Wilczyskach!
W tym roku do Gorlickiego Centrum Kultury na konkurs zgłoszono rekordową liczbę szopek. Było ich prawie 150, a jury miało ciężki orzech do zgryzienia, jednak kilka wyróżnień trafiło do dzieci ze szkoły podstawowej w Wilczysk.
“W tym roku po raz pierwszy organizowaliśmy konkurs z Muzeum Dworu Karwacjanów. Komisja poziom oceniła jako dobry. Może do ideału nam daleko, ale sam fakt zainteresowania młodzieży konkursem i tą tematyką jest dla nas niezwykle ważny. Chodzi nam przede wszystkim o podtrzymywanie tradycji, o to żeby wiedzieć jakie są podstawowe zasady budowania tradycyjnych szopek. Jestem wdzięczny za to, że uczniowie biorą udział w tym przedsięwzięciu oraz że pomagają i inspirują ich do tego instruktorzy, nauczyciele i dyrektorzy szkół. ” – mówi Adam Nowak, dyrektor Gorlickiego Centrum Kultury.
Uczniowie szkoły w Wilczyskach pod bacznym okiem Ewy Gryzło przygotowali również swoje szopki, które otrzymały wyróżnienie w kategorii szkół podstawowych IV-VI. Wyróżnieni zostali: Krzysztof Włodarz, Maciej Obrzut, Kacper Tokarz, Oliwia Gorgosz, Bartek Serafin.
” Prace nad wykonaniem szopek trwały około dwóch tygodni. Z tego co wiem to w pomoc bardzo angażowały się rodziny i jest to bardzo miły aspekt, bo taka praca rodzinna integruje. Planujemy, na drugi rok wprowadzić elementy regionalne, które są bardzo wysoko punktowane. Zastanawiamy się też nad wykorzystaniem w pracach naszej koronki klockowej.” – mówi Wiesław Tarasek, dyrektor szkoły w Wilczyskach.
Nadesłane prace oceniali:
Robert Hübner – artysta, malarz
Leszek Brzozowski – kierownik Skansenu Wsi Pogórzańskiej im. prof. Romana Reinfussa w Szymbarku
Anna Nowacka – długoletni pracownik i kierownik Muzeum Regionalnego PTTK w Gorlicach.
Konkurs skierowany jest do uczniów z całego powiatu gorlickiego. Organizatorzy żywią nadzieję,że w przyszłym roku liczniej zgłoszą się do konkursu uczniowie z samych Gorlic. Pokonkursową wystawę szopek zobaczyć będzie można w Bazylice mniejszej w Gorlicach, a później w Kasztelu w Szymbarku – będziemy o tym jeszcze przypominać.
fot. Mateusz Książkiewicz