„Dzień, w którym umarł Chrystus” na deskach bobowskiej Koronki
Na scenie bobowskiej sali "Koronka", w niedzielę 29 marca br. zostało przedstawione Misterium Męki Pańskiej pt. „Dzień, w którym umarł Chrystus” przygotowane przez uczniów Szkoły Podstawowej w Bobowej.
Aby jak najlepiej zbliżyć się do nastroju Wielkiego Tygodnia uczniowie z Zespołu Szkół w Bobowej a dokładniej Szkoły Podstawowej wraz z siostrą Rozarią oraz Agnieszką Mól przygotowali spektakl „Dzień, w którym umarł Chrystus”. Jak informują ns organizatorzy początkowo sztuka została wystawiana w murach bobowskiej szkoły jednak pojawił się pomysł by Misterium Męki Pańskiej zaprezentować szerszej publiczności i tak w minioną niedzielę mogliśmy podziwiać młodych artystów na deskach bobowskiej “Koronki”. Odzew ze strony mieszkańców był imponujący gdyż na przedstawienie przybyła znaczna grupa widzów. Aktorzy wcielili się nie tylko w biblijne postaci, ale również w role współczesnych ludzi z branży filmowej. W sumie na scenie wystąpiło prawie 30 uczniów Szkoły Podstawowej w Bobowej.
„ Przygotowania do inscenizacji trwały ponad dwa miesiące, były to godziny prób. Młodzież bardzo garnie się do tego typu działań, młodymi aktorami są uczniowie ze szkoły podstawowej w Bobowej z klas czwartej i piątej. Inscenizacja zaprezentowana dzisiaj opowiada historię współczesnego aktora, Borysa, odnoszącego coraz większe sukcesy zawodowe. Niestety, popularność zaczyna go przytłaczać, zmienia go w człowieka cynicznego, niszczącego dawne przyjaźnie, zaniedbującego relacje z najbliższymi, nawet z kochającą matką. W pewnym momencie otrzymuje on propozycję zagrania w filmie pt. “Dzień, w którym umarł Chrystus”. Film ma szansę stać się przebojem kasowym, a rola, jaką bohaterowi wyznaczył reżyser to postać Jezusa, o którym ten chyba już zapomniał… Opiera się przed przyjęciem tej oferty ale w chwilach samotności sięga po scenariusz i próbuje się z nim zapoznać. Z każdym czytanym fragmentem historii Jezusa sądzonego przez Piłata, oskarżonego i skazanego na śmierć, aktor wyobraża sobie, jak mogłaby przebiegać realizacja projektu i zaczyna również zastanawiać się nad swoim życiem. Wreszcie następuje kulminacyjny moment dla historii Borysa – decyduje się na zagranie roli Jezusa! To początek nowej drogi bohatera, który w swoim sercu zapragnął przemiany swojego życia. W ostatniej scenie zobaczymy głównego bohatera, który po premierze filmu Dzień, w którym umarł Chrystus powraca do zawodowego życia. Ale już Jego relacje z bliskimi poprawiają się, telefony od matki znów sprawiają mu radość, odwiedza swoją mamę nawet dziennikarka, która zazwyczaj podczas wywiadów z gwiazdą czuła się jak intruz, teraz spotyka się z miłym przyjęciem.” – skomentowała siostra Rozaria współorganizator spektaklu.