Takiej suszy nie było od lat…
„Nie ma, nie ma wody na pustyni” śpiewa zespół Bajm. Niestety wody brakuje także w wielu miejscowościach powiatu gorlickiego. Bardzo niski stan wody widać na zbiorniku w Klimkówce oraz na rzekach i potokach w naszym powiecie.
Niewiele ten stan rzeczy zmieniły ostatnie opady deszczu. Utrzymująca się od dłuższego czasu susza powinna skłonić wszystkich do oszczędnego i rozsądnego gospodarowania wodą.
Bardzo niski stan wody na zalewie w Klimkówce widać gołym okiem. Odsłoniły się połacie piasku i mułu po obu stronach jeziora. Dopływająca Ropa przypomina raczej strumyczek, a nie rzekę. W miejscu, gdzie od wielu lat nad wodą, w oczekiwaniu na rybkę stali rybacy, rośnie trawa. O stanie Klimkówki najpełniej mówią liczby (dane z 29.09.2015 godz. 6.00, a bieżące informacje znajdziecie tutaj ).
Napełnienie zbiornika wynosi aktualnie 15,32 mln m3, przy czym rezerwa wynosi 27,21 mln m3. Dopływ wody do zbiornika Klimkówka wynosi zaledwie 0,47 m3/sekundę, przy czym dopływ średni to 0,79 m3/s. Nadal utrzymywany jest odpływ w wysokości 2 m3/s. Kolejna istotna wartość to poziom piętrzenia w zbiorniku. Wynosi on teraz 386,84 metra nad poziom morza. Jeśli spadnie do 380 m n.p.m., to konieczne będzie zmniejszenie odpływu wody do 1 m3/s (Taki stan był na przełomie 2008/2009 roku). Następny próg dla bezpiecznego funkcjonowania zapory to jest 375,10 m n.p.m. i wtedy odpływ „ustawiany” jest na poziomie przypływu, ale miejmy nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie, bo każdy deszcz zwiększa ilość wody w zbiorniku Klimkówka.
Bardzo niski stan wód obserwujemy także na rzekach powiatu gorlickiego. Najwyższy poziom mają rzeka Biała w Bobowej – 218 cm i rzeka Ropa w Ropie – 165 cm. Rzeka Ropa, ale w Klęczanach ma zaledwie 88 cm, w Bieczu tylko 35 cm, a w Skołyszynie 40 cm.
Czekając na deszcz postarajmy się maksymalnie oszczędzać wodę. Każdy z nas przecież może zamiast długiej kąpieli w wannie z odkręconymi kranami wziąć szybki prysznic. Może i powinien zakręcać kran, gdy myje zęby czy się goli, bo inaczej ucieka niepotrzebnie kilka wiader wody. Wykorzystywać programy oszczędnościowe w pralkach i zmywarkach. Zamontować dodatkowe urządzenia ograniczające zużycie wody, jak np. perlatory i spłuczki w toalecie z funkcją spłukiwania 3/6 litrów. Nie wylewać wody, którą można ponownie użyć. Chwytać deszczówkę i wykorzystywać ją do podlewania. Pamiętaj, że deszcz eliminuje konieczność podlewania trawników i roślin nawet do 2 tygodni. Myj samochód w myjni, która stosuje recykling wody, a u siebie zamiast bieżącej wody z węża wykorzystaj wiadro z wodą i gąbkę.
Jest wiele sposobów na oszczędzanie wody, więc używajmy wody z głową, aby jej nikomu nie zabrakło.
źródło:SP w Gorlicach