Czy nauczyciele pracujący w gminie Bobowa mają się czego obawiać?
Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków pozwoliło rodzicom na dobrowolność w podjęciu decyzji o tym czy ich pociecha pójdzie do szkoły czy też zostanie jeszcze w przedszkolu. Jednak brak dzieci w pierwszych klasach to zagrożenie dla nauczycieli.
Z całej Polski dochodzą informacje, że liczba dzieci jakie pójdą do pierwszych klas będzie znacznie mniejsza. W ogólnym rozrachunku jednak, ilość dzieci w tzw. “zerówce” oraz I klasie powinna być taka sama, dlatego potrzebne jest dobre sporządzenie planów organizacyjnych jednostek oświatowych.
– Wiele leży też po stronie samych rodziców – mówi Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej. – Jeżeli zdecydują, że ich dzieci, które powinny iść w tym roku do szkoły pozostaną w przedszkolu to wtedy musimy zabezpieczyć im odpowiednią ilość miejsc a w szkole będzie mniej oddziałów. I niestety tak jest, bowiem najgorzej wygląda sytuacja Zespołu Szkół nr 1 w Bobowej a i w pozostałych szkołach, oddziały są bardzo nieliczne. Przy klasie 6-7 osobowej, ciężko mówić nawet o zespole klasowym, jest to po prostu garstka dzieci. Aby ratować sytuację podjąłem decyzję o tym, by te nieliczne klasy funkcjonowały. W innym wypadku nauczyciele straciliby pracę. To będzie najtrudniejszy rocznik, w przyszłym roku powinno być znacznie lepiej bo więcej dzieci pójdzie do szkoły. Istnieje jednak zagrożenie, że część nauczycieli będzie pracować w niepełnym wymiarze czasowym a i może się zdarzyć tak, że ktoś tę pracę straci. Chciałbym za wszelką cenę tego uniknąć, dlatego rozmawiałem z każdym dyrektorem podczas oceny planów organizacyjnych. Czekamy jeszcze do sierpnia, bowiem wtedy dopiero cała sytuacja się wyjaśni. Jeśli chodzi o przedszkola mamy w gminie dwie placówki na bardzo wysokim poziomie: jedno w Bobowej i drugie w Wilczyskach. Zapewniają one łącznie około 100 miejsc dla najmłodszych wobec czego nie mamy aż tak złej sytuacji jak inne samorządy, w których brakuje miejsc w przedszkolu.
Prawdopodobnie w Zespole Szkół nr 1 w Bobowej zmniejszy się liczba oddziałów klasy II, bowiem znaczna część rodziców skorzystała z możliwości pozostawienia swoich dzieci w klasie pierwszej na tzw. powtórzenie roku. Dodatkowo spadnie ilość oddziałów w samym gimnazjum, od nowego roku będzie po dwie grupy każdej z klas. Według wstępnych szacunków powstaną trzy oddziały klas pierwszych.
fot. ilustracyjna