Dyplom to nie wszystko!

To nie tytuł magistra, staże czy kursy przesądzają o naszym przyszłym zatrudnieniu. Wiedzę wypiera dziś charakter, zainteresowania, wygląd oraz kreatywność.

 

Co roku w Polsce studia wyższe kończy ponad 200 tysięcy absolwentów. Większość z nich po zakończeniu nauki nie dostaje pracy. Spowodowane jest to tym, że wybrany przez nas kierunek studiów jest niedostosowany do naszych zainteresowań lub predyspozycji,  jest za to trendy na rynku pracy. Z kolei Ci, którzy posiadają doświadczenie i kompetencje do wykonywania danego zawodu, przegrywają z tymi, którzy potrafią się lepiej „sprzedać” i odnaleźć w każdej sytuacji. poprzez np. pójście na ustępstwa nie zgodne z prawem, aby przypodobać się pracodawcy.

Tytuł magistra nie od razu czyni nas wartościowym i kompetentnym pracownikiem. Doktorat niekoniecznie otwiera nam drogę na upragnione stanowisko. Oprócz ukończenia studiów na wybranym kierunku, należy wykazać się samodzielnością i operatywnością.

Pracodawca nie potrzebuje papierka uprawniającego nas do wykonywania danego zawodu, ale aktywnego i ambitnego pracownika, który nie boi się wyzwań. A więc decydować o przyjęciu może nie tyle znajomość języków obcych, ale przede wszystkim pewność siebie, umiejętności interpersonalne i predyspozycje osobowościowe.

Tak więc głowa do góry, pierś do przodu i zdążamy po sukces…