Ambasadorka bobowskiej koronki
Mowa o Małgorzacie Szpili, studentce III roku kulturoznawstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego, która przy każdej możliwej okazji chwali się tym, że jest bobowską koronczarką. Przy okazji reklamuje w ciekawy sposób koronkę klockową.
Młodą koronczarkę mogliśmy poznać w kalendarzu wydanym z okazji jubileuszowego X Międzynarodowego Festiwalu Koronki Klockowej jak również podczas jej autorskiego pokazu mody “We are shining”, który miał miejsce podczas ostatniej edycji festiwalu w 2012 roku. Dzisiaj Gosia realizuje swoje marzenia oraz plany poprzez prezentacje i prelekcje podczas ważnych wydarzeń organizowanych na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Szerzenie koronki w województwie podkarpackim zaczęło się podczas VII edycji URtalking, który jest konkursem promującym umiejętności interpersonalne. Doceniane i wspierane są w ten sposób osoby, które mają swoje zainteresowania, pasje i potrafią nimi skutecznie “zarażać innych”. Małgorzata Szpila opracowała wtedy prezentacje: Folklor jest sexy! Czyli młodzi artyści sięgają do tradycji, zdobywając swoim wystąpieniem trzecie miejsce.
“Nasza tradycyjna koronka klockowa tworzona w Bobowej wyróżnia się pośród innych w Europie – mówi koronczarka. Niestety wydaje mi się, że nie wszyscy są świadomi tego jaki mamy w naszym mieście skarb. Może mieszkańcy jej po prostu nie znają. Promocja tej wspaniałej formy sztuki jaką jest koronka musi się zacząć tutaj lokalnie czy to w Bobowej czy w Rzeszowie, aby później wyjść dalej. Wynikiem tego jest pomysł zorganizowania warsztatów koronki klockowej na terenie Uniwersytetu i jestem pełna nadziei, że uda mi się go zrealizować.”
Kolejną okazją do promocji bobowskiej koronki klockowej było I Rzeszowskie Spotkanie Młodych Kulturoznawców i Animatorów Kultury. Na auli Uniwersytetu Rzeszowskiego zebrało się kilkadziesiąt osób by wysłuchać wystąpień dr hab. prof. UR Adriana Uliasza oraz dr Zbigniewa Lenarta, który poruszył tematy związane z możliwościami zatrudnienia po ukończeniu kulturoznawstwa. Zaraz po nich swoją prelekcję pt. Tkane ze zmysłów wygłosiła Małgorzata Szpila. Dotyczyła ona możliwości jakie stwarza pasja koronczarstwa.
Pamiętam, że po tej prelekcji większa część widowni zgromadzonej na sali najbardziej była zdumiona ilością miejsc jakie odwiedziłam właśnie dzięki koronce klockowej – mówi Małgorzata Szpila. Tworząc mapę Europy, którą pokazałam, uświadomiłam sobie, że faktycznie mam już za sobą kilkanaście całkiem konkretnych, koronkowych wypraw. To dzięki swojej pasji zwiedziłam m.in. Hiszpanię, Francję, Belgię, Szkocję, Niemcy, Słowację, Czechy, Węgry i Włochy. Jestem pewna, że to dopiero początek, a moim życiowym marzeniem jest wyjazd do Australii. Wierzę, że za kilka lat usłyszycie o Bobowskich koronkach w Australii.
Drugi rok studiów był momentem przełomowym w moim życiu. Bardzo wiele wówczas zrozumiałam i otworzyły mi się oczy na własną osobę. Stało się tak za sprawą uczelni, która umożliwiła mi wyjazd na stypendium naukowe – ERASMUS. Spędziłam rok czasu w słonecznym Lecce, miejscowości leżącej na południu Włoch. Co dał mi ten wyjazd? Pozwolił mi zrozumieć, że fakt iż pochodzę z małej miejscowości , nie odróżnia mnie wcale od osób z dużych miast. Wszyscy mamy równe szanse by tworzyć, działać i robić wszystko w kierunku by czuć się spełnionym człowiekiem.
Kiedy mówię o koronce staram się oddać jej charakter koronki w sposób zmysłowy i emocjonalny. Stąd zadaję zawsze pytanie: „Czy nić może posiadać emocje? Pytanie wydaje się być absurdem jakiego nie powstydziłby się Month Python. Jednak nić dla mnie jest właśnie narzędziem do ich wyrażania”.