Festyn “Bobowa – moja mała ojczyzna”
Coroczny festyn przy Zespole Szkół nr.1 w Bobowej już za nami! Hasłem przewodnim tegorocznej edycji było "Bobowa-moja mała ojczyzna". Zabawy i atrakcje przygotowane w niedzielne popołudnie idealnie połączono z edukacją.
Niedzielna impreza zorganizowana z okazji Dnia Dziecka miała na celu pokazanie Bobowej jako małą miejscowość Polski, w której nie tylko żyjemy, ale i bierzemy czynny udział w różnych inicjatywach społecznych.
Jak podkreśla dyr. Adam Urbanek: „Festyn organizujemy już od niepamiętnych czasów i podtrzymujemy tę tradycję. Przygotowanie odbyło się dwuetapowo. Pierwszym etapem było przygotowanie scenariusza, młodzieży oraz dzieci do występów. Do drugiego etapu możemy zaliczyć zorganizowanie losów oraz zebranie fantów od sponsorów. Muszę powiedzieć, że spora grupa rodziców zaangażowała się w tą zabawę, na czele z przewodniczącą rady rodziców. Nie można zapomnieć również o nauczycielach. Zaskoczyli nas także sponsorzy, którzy chętnie włączyli się w tę akcję. Widzimy, że z roku na rok jest ich coraz więcej. Jeżeli chodzi o przeznaczenie zebranych środków to rozważaliśmy przeznaczyć je remont napisu na szkole, ale także na wydanie książki oraz zrobienie filmu o szkole.
Program artystyczny był bardzo różnorodny, począwszy od przedstawień teatralnych najmłodszych uczestników, poprzez pokazy mody, skończywszy na konkursie piosenki obcojęzycznej i pokazie młodych talentów. Nie zabrakło również sportu – chłopcy rozegrali mecz w piłkę nożną na orliku przy szkole. Sale i korytarze szkoły wypełniły prace uczniów, które są efektem zaangażowania w różne zajęcia pozalekcyjne i konkursy.
„Zawsze staramy się wspierać tę inicjatywę społeczną, która co roku wypływa od dyrektora szkoły – mówi burmistrz Wacław Ligęza. To, że podobne festyny odbywają się przy Zespołach Szkół w Siedliskach i Bobowej świadczy o tym, że jest zapotrzebowanie na takie działania. Jestem zadowolony z tematu przewodniego dzisiejszego festynu “Bobowa-moja mała ojczyzna”, ponieważ patriotyzmu (także ten lokalny) jest potrzebny do wychowania młodego pokolenia. Jest to też kształtowanie pewnych postaw, wdrążanie do działania społecznego na zasadzie wolontariatu. Myślę, że ludzie potrafią wykorzystać wolny czas przychodząc na takie festyny. Mają okazję spotkać się i porozmawiać.”
Na zgłodniałych czekały różnorodne ciasta upieczone przez rodziców, hot-dogi, grill i wiele innych specjałów. Dla najmłodszych została przygotowana dmuchana zjeżdżalnia, trampolina oraz napełnione helem balony. Kolejną atrakcją był „szczęśliwy numerek”, którego zakup gwarantował wygraną. A tegoroczne nagrody główne były naprawdę atrakcyjne. Można było także wysłuchać koncertu gwiazd wieczoru, czyli zespołu “AK-SKŁAD”.W trakcie występów towarzyszył nam zespół “MAX”, który po zakończonych występach uczestniczył w wieczornej zabawie.
„Muszę powiedzieć, że jest taka grupa ludzi która od lat nas wspiera. Nigdy nie odmówiła nam pomocy i możemy na nich liczyć. Pogoda jest „tradycyjna” jak na festyn – zawsze pada, ale mimo to impreza zawsze się udaje.” – podkreśla przewodnicząca rady rodziców Teresa Groń.