Maturzyści ZSO w Bobowej odtańczyli “Poloneza”
Sezon studniówkowy już rozpoczęty. W minioną sobotę (17.01.br) w bobowskim Hotelu & Restauracji OSTOJA uczniowie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bobowej uroczyście zatańczyli poloneza na balu, który będą zapewne wspominać przez całe życie.
Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i w tym roku uczniowie z ZSO w Bobowej postanowili bawić się na balu studniówkowym w Bobowej a dokładnie w Zajeździe Restauracji „Ostoja”.
Wyjątkowego „Poloneza” z indywidualnie opracowaną choreografią odtańczyło dziewiętnaście uczniowskich par. Łącznie na balu bawiło się ponad 90 osób, które stanowiły: dyrekcja, grono pedagogiczne, rodzice oraz uczniowie z zaproszonymi przez siebie osobami towarzyszącymi. Uroczystość otworzył dyrektor ZSO w Bobowej Tadeusz Rak, który złożył życzenia przyszłym maturzystom oraz podkreślił jak ważna jest nauka w życiu człowieka. Prowadzącymi bal studniówkowy byli Joanna Bogusz i Bogdan Szura. Zabawa trwała do białego rana a stoły uginały się od ilości jedzenia oraz pysznych deserów.
Wychowawcami klas maturalnych są:
- Klasa 3 Lo – Justyna Wiejaczka
- Klasa 4 aT – Angelika Kowalska
- Klasa 4 bT – Magdalena Zabielny
„Dla mnie studniówka będzie pięknym wspomnieniem, zakończeniem pewnego etapu edukacji i oczekiwaniem na maturę. Bal studniówkowy okazał się bardzo fajną imprezą, wszyscy dobrze się bawili a po humorach można stwierdzić, że byli zadowoleni. Teraz trzeba skupić się na nauce oraz przygotowaniach do matury. Jak na razie jeszcze nie czuje zdenerwowania ale wraz z nadejściem pierwszych egzaminów może to się zmienić” – skomentowała uroczystość Katarzyna jedna z tegorocznych maturzystek.
„Impreza była znakomita. Myślę, że wszyscy świetnie się bawili, czego dowodem jest to, że o 5 rano sala była jeszcze pełna od tańczących par. Niech żałują Ci, którzy nie poszli. Jeżeli chodzi o maturę, to nie dociera jeszcze do mnie fakt, że już tak mało czasu zostało. Nawet nie wiem, kiedy minęły nam te 4 lata w technikum i prawdopodobnie te najbliższe miesiące też zbyt szybko przelecą a wtedy każdy pójdzie w swoją stronę” – skomentował Bogdan, uczestnik balu.
fot. Bartłomiej Orzeł