Tłumy na żydowskim weselu czyli sukces Dni Bobowej
Niewątpliwym powodzeniem zakończyły się późną niedzielną nocą Dni Bobowej z kulturą żydowską. Program drugiego dnia wydarzenia obfitował w wiele atrakcji m.in. pociąg retro, inscenizacje wesela córki cadyka a także koncerty.
Niedzielny program rozpoczął się w Tarnowie, z którego do Bobowej specjalnym pociągiem retro przybyli goście weselni oraz pan młody. W rzeczywistości byli to aktorzy teatru im. L. Solskiego w Tarnowie, marszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela, radni, przedstawiciele jednostek samorządowych, potomkowie Żydów z Bobowej, zaproszeni goście oraz statyści, w których rolę wcielili się uczniowie szkół średnich a także gimnazjalnych z terenu gminy Bobowa.
Pociąg nawiązujący swym wyglądem do lat 30 ubiegłego wieku wyruszył ok. 14.34 z dworca głównego w Tarnowie. W jego skład wchodziło pięć wagonów oraz parowóz Ty 42-107. Posiadał dwie klasy: drugą (z wygodnymi siedzeniami) oraz trzecią (mającą tylko drewniane ławki).
– Napotkane tutaj wagony pochodzą z lat 20, natomiast sam parowóz to lata 40 – mówi Kamil Filipowski, prezes Nowosądeckiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Pierwsze modele tej konkretnej serii były konstruowane wcześniej dlatego skład ten idealnie pasuje do dzisiejszej imprezy. Jako stowarzyszenie chętnie włączyliśmy się w tego typu akcję, ponieważ jest to pokrewny cel do naszej działalności. Myślę, że nie tylko nam zależy na propagowaniu historii kolejnictwa, a przejazd tym pociągiem retro do tego się zalicza.
Uczestnikom przejazdu towarzyszyła orkiestra klezmerska a w oknach wagonów można było zobaczyć okolicznościową dekorację nawiązującą do historii z 1931 roku.
Na przyjazd Pana Młodego oczekiwało na peronach oraz ulicach Bobowej tysiące osób – nie tylko mieszkańców Bobowej ale również wielu przyjezdnych z całej Polski a nawet świata. Przybyłych powitał burmistrz Bobowej Wacław Ligęza wraz z małżonką, po czym w uroczystym orszaku spod stacji PKP Bobowa udano się pod synagogę, gdzie odbyła się inscenizacja zaślubin Nechemy Halberstam, córki cadyka bobowskiego Bencjona Halberstam z Mojżeszem Stemplem. Przemarsz uświetniła banderia konna składająca się z kilkudziesięciu jeźdźców oraz bryczki. Nad bezpieczeństwem czuwała policja oraz strażacy.
Historia z 10 marca 1931 odbiła się szerokim echem po całej Galicji, jednak weekendowe obchody Dni Bobowej miały podobny o ile nie większy wymiar niż prawie 80 lat temu.
Ceremonia zaślubin w synagodze była transmitowana na żywo na placu rynku oraz naszym portalu. Gdy zakończyła się część programu w synagodze, całą inscenizację powtórzono na scenie znajdującej się w rynku. Grze aktorów towarzyszył komentarz oraz oryginalny śpiew żydowski, który przybliżył zebranym ceremonię ślubną w kulturze Żydów. Duża część osób specjalnie na tą okazję ubrała na swe głowy jarmułki. Zgodnie z tradycją po rozbiciu kieliszka przez Pana Młodego (hałas ma odpędzić złe duchy) rozpoczęła się zabawa oraz uczta weselna.
Przebiegowi zaślubin przyglądała się ze wzruszeniem córka Nechemy Halberstam – Shoshana Stern wraz z mężem Williamem oraz inni potomkowie chasydów przybyli z Nowego Jorku, Londynu czy Izraela (m.in. David Horn, William Reinhold, Jonatan Webber). Podczas pobytu w Bobowej Shoshana Stern udała się także na cmentarz żydowski by pomodlić się nad grobem swojego pradziadka Salomona Halberstama, który spoczywa w ohelu.
W postaci Pani Młodej wcieliła się Matylda Baczyńska, natomiast Pana Młodego Kamil Urban, oboje aktorzy Teatru im. L. Solskiego w Tarnowie.
Kilka słów uznania powiedział dla naszego portalu Starosta Gorlicki Mirosław Wędrychowicz: – Cieszę się, że Bobowa słynie na całym świecie z dwóch rzeczy, a można to po dzisiejszym dniu z całą pewnością stwierdzić. Pierwszą są koronki klockowe, natomiast drugą kultura żydowska, trzeba nadmienić, że w obu przypadkach w wymiarze międzynarodowym. Z całą pewnością na tym Bobowa będzie budowała świetną promocje i myślę, że bardzo przysłuży się to promocji całego tego regionu szczególnie w obszarze turystycznym.
Dla gości specjalnych czekała przygotowana odpowiednio przygotowana koszerna strawa oraz nasze polskie specjały. Kuchnię koszerną serwowała specjalna firma z Krakowa posiadająca certyfikat na wytwarzanie tego typu żywności, natomiast z produkty regionalne tradycyjne odpowiadał Zajazd-Restauracja OSTOJA.
– Naszym zadaniem było przygotować na dzisiejszy dzień tradycyjną polską kuchnię z nutą regionalnych potraw – mówi Marcin Szczepanek właściciel firmy Ostoja. Zaprezentowaliśmy wszystko to co polskie, wśród tych potraw były pierogi BABCI JASI, cały przegląd mięs począwszy od karkówki przez żeberka, golonki, faszerowane kury, udziec a także sałatki oraz desery z firmową szarlotką oraz tradycyjnym sernikiem na czele.
Wieczorną część programu uzupełniły koncerty, wśród nich Rzeszów Klezmer Band” oraz Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego “Pomarańcze”, która grała do późnych godzin nocnych.
– Cieszymy się że mogliśmy wziąć udział w tym wydarzeniu – zgodnie powiedzieli członkowie zespołu “Rzeszów klezmer Band”. Muzykę żydowską gramy od 9 lat i możemy stwierdzić, że publika była przyjemna. Widać było spory wkład pracy organizatorów by nauczyć tancerzy tych podstawowych układów nawiązujących do tradycji Żydów.
– Najbardziej rozpoznawalnym instrumentem w muzyce żydowskiej są oczywiście skrzypce ale również klarnet – dopowiada Michał Moniuszko z Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego. To właśnie te dwa instrumenty nadają główne brzmienia muzyki żydowskiej. Bardzo dobrze się tu odnajdujemy ponieważ nasza miejscowość jest bardzo podobna do Bobowej – kończy Michał.
O podsumowanie Dni Bobowej poprosiliśmy burmistrza Gminy Bobowa Wacława Ligęza: – Dla mnie największą satysfakcją jest to, że dopisali ludzie oraz pogoda. Wśród uczestników przedsięwzięcia byli nie tylko mieszkańcy naszej gminy starsi oraz młodzież, ale przybyło również mnóstwo ludzi z powiatu,województwa a nawet dalszych regionów Polski. Efektem Dni Bobowej jest niewątpliwie zbliżenie dwóch kultur, a takie powinno być działanie człowieka by łączyć a nie dzielić. Wicewojewoda jak i marszałek województwa byli pod ogromnym wrażeniem rozmachu tych wydarzeń. Chciałbym aby na bazie kultury żydowskiej oraz ponad 200 letniej wspólnej historii kiedy Żydzi mieszkali w Bobowej, powstała impreza która na stałe wpisze się w harmonogram imprez Gminy Bobowa.
Na koniec w swojej wypowiedzi burmistrz Wacław Ligęza obiecał za naszym pośrednictwem zorganizowanie sylwestra na bobowskim rynku z okazji piątej rocznicy nadania praw miejskich. – Sylwester w tym roku musi być, jest to poważna sprawa, gdyż jest co świętować, zwłaszcza że Bobowa się zmienia – dodaje burmistrz.
“Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego”
Reportaż z przejazdu pociągu retro: Pociągiem retro na żydowskie wesele
Relacja z soboty: Dni Bobowej na półmetku
APEL! ZAGUBIONO!
Podczas niedzielnych obchodów Dni Bobowej, jeden z gości zagubił w rejonie rynku lub Pubu Galicja, pamiątkowy złoty łańcuszek, który miał dla niego niesamowitą wartość sentymentalną. Cechy: drut 0,4mm, ogniwa skręcane 6-7mm, był na nim wisiorek krzyż św. Franciszka. Dla uczciwego znalazcy wysoka nagroda! Numer telefonu: (14) 6218678 lub (14) 6965497
fot. Mateusz Książkiewicz / Michał Niemaszyk/ Łukasz Augustyn