Czterdziestolecie Zespołu Szkół nr 1 w Bobowej (FILM)
"Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień" tak w swojej piosence śpiewał Andrzej Rosiewicz do serialu "Czterdziestolatek", natomiast tydzień temu jubileuszową 40-tkę świętowali pracownicy, uczniowie, zacni goście oraz absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Stanisława Staszica w Bobowej.
Z okazji okrągłej rocznicy na hali widowiskowo-sportowej przy Zespole Szkół zorganizowane zostały huczne obchody powstania tej placówki. Zaproszono na nie wiele znanych osobistości, które uczyły się w tutejszej szkole i miło wspominają spędzony w niej czas. A radosna prawda jest taka, że Bobowa ma się kim pochwalić w świecie gdyż z naszego miasta wywodzą się osoby takie jak dr Mariusz Gąsior, śpiewaczka Urszula Rojek, posłanka na sejm RP Katarzyna Matusik-Lipiec i wiele innych.
Uroczystości rozpoczęły się tuż po godzinie dziesiątej oficjalnym otwarciem obchodów przez dyrektora szkoły Adama Urbanka oraz dwójki prowadzących galę nauczycieli: Jadwigi Wiejaczka oraz Dariusza Włodarz. Kiedy zostali powitani wszyscy goście, odsłonięta została tablica upamiętniająca to wydarzenie znajdująca się na murach szkoły tuż przy wejściu. Poświęcenia jej dokonał proboszcz parafii w Bobowej ks. Marian Jedynak. Następnie zaprezentowane zostały prezentacje multimedialne przedstawiające historię szkoły oraz przedsięwzięcia w jakich bobowska placówka brała bądź bierze udział. Wręczono także specjalnie zaprojektowane na tą uroczystość statuetki dla absolwentów oraz sponsorów.
Przygotowana została także część artystyczna w wykonaniu szkolnego chóru pod dyrekcją Andrzeja Małeckiego oraz występ światowej sławy śpiewaczki operowej Urszuli Rojek, która jest absolwentką bobowskiej szkoły.
Na koniec gości zaproszono na bankiet przygotowany przez uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bobowej.
– Emocje już minęły, myślę że dużo było przygotowań ale w większości ludzie nam dopisali pomimo trudnych warunków – mówi z zadowoleniem Adam Urbanek, dyrektor ZS nr 1 w Bobowej. Cieszę się bardzo że uroczystość się udała, bowiem jest co wspominać ale także by mówić o planach na przyszłość. Chcemy nadal jako szkoła się rozwijać. Stawiamy oczywiście na edukacje ale nie zapominamy także o wychowaniu, mam na myśli wychowanie patriotyczne, w stosunku do swojej rodziny i tak dalej. Myślę, że te zadania będą realizowane gdyż kadra nauczycielska jest prężna i rozwijająca się. Uzyskujemy fajne wyniki, nie tylko w nauce ale także w kulturze, sporcie. Na pewno będzie to kontynuowane. Bardzo liczymy także na naszych absolwentów, którzy utrzymują z nami kontakt, przykładem jest obecności na jubileuszu pani Poseł Katarzyny Matusik-Lipiec jak również pani Urszuli Rojek, śpiewaczki operowej.
– Lata w tej szkole mijały fantastycznie, czułam się w niej świetnie – komentuje Urszula Rojek, śpiewaczka operowa, była uczennica. Zawsze kiedy tu przyjeżdżam, obojętnie kiedy, to tak jakby cofnął się czas , wręcz czuje się jakbym dalej chodziła do tej szkoły. Tym bardziej, że spotykam swoich nauczycieli, którzy tutaj nadal uczą. W życiu najważniejsza jest nauka, ale ona musi wynikać z potrzeb serca ucznia. Osobiście stawiam w ogóle na indywidualną formę edukacyjną dlatego że każdy człowiek jest inny. Każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija dlatego nie można wziąć wszystkich pod jeden szablon. Bardzo ważne jest żeby nauczyciele patrzyli na to co tak naprawdę w duszy ucznia gra, żeby mógł realizować siebie. Nie tylko swoje plany, bo ono jeszcze nie wie jakie powinno mieć, one skrystalizują się później natomiast ma ono realizować siebie. Nauka ma być radością. Jeśli robi się coś z radością wtedy ma to sens i efekty, można też wtedy powiedzieć o sukcesie – kończy artystka.
– Do dzisiaj szkoła bardzo się zmieniła, przede wszystkim jej otoczenie – dopowiada Katarzyna Matusik-Lipiec poseł na sejm RP, również absolwentka bobowskiej placówki. Tam gdzie obecnie jest boisko wielofunkcyjne ORLIK była kiedyś bieżnia i rozbieg do skoku w dal. Nie było także wspaniałej hali sportowej, o której marzył wtedy nauczyciel wychowania fizycznego Adam Urbanek a obecnie dyrektor szkoły. Jak widać marzenia się spełniają. Bobowska szkoła rozwijała mnie w szerokim spektrum od edukacyjnego po sportowe. To wszystko było bardzo ważne bo w pewnym momencie musiałam dokonać pewnego wyboru specjalizacji i byłam do tego wcześniej już odpowiednio przygotowana. Często mówię, że kochałam podstawówkę, swoich nauczycieli bo byli to bardzo ciepli ludzie, trochę nawet jak rodzice.
W razie niedostępności materiału prosimy odświeżyć stronę.
fot. Michał Niemaszyk