Szydło: Ludzie chcą dyskusji o ważnych sprawach

Jeden z paneli drugiego dnia Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdroju dotyczył wyzwań dla Polski w sferze gospodarki, biznesu i polityki. Jego gościem była Beata Szydło   – wiceprezes PiS oraz Wiceprzewodnicząca Komisji Finansów Publicznych.

– Nastąpił pewien przełom, że ludzie chcą dyskusji o sprawach ważnych – mówi Szydło. – Na spotkanie z prezydentem przychodziło wielu przedsiębiorców, którzy pytali czy zmieni się sytuacja prowadzenia biznesu w Polsce. Ci, którzy chcą mówić o poważnych sprawach próbują narzucić narracje, która jest oderwana od rzeczywistości. W Polsce jest wiele spraw i problemów, które trzeba szybko rozwiązać. Mamy na to dekadę, aby dać priorytet dla gospodarki, szansę dla młodych ludzi. Większość polityków to średnie pokolenie, które pamięta czasy PRLu. Trzeba pamiętać, że Polska już 25 lat funkcjonuje w zupełnie innym świecie. Obecne pokolenie patrzy w stronę zachodu i chce mieć takie same szanse.

Podczas forum na wielu panelach podkreślano, że tak naprawdę nie ma konkretnego programu wsparcia dla polskich przedsiębiorców. Wiceprezes PiS uważa, że pomimo braku tego wsparcia radzą sobie oni dobrze. Jednak sama podkreśla, że potrzebna jest w tej kwestii zmiana filozofii: – Chcemy mieć polski kapitał, który musimy bronić i dawać mu szanse by się budował. Jeśli państwo będzie partnerem biznesu, biznes partnerem państwa a samorządy dołączą do tej współpracy, to odniesiemy sukces.

Kolejnym punktem w dyskusji była prywatyzacja. W trakcie dotychczasowych wystąpień reprezentantów różnych środowisk dało się zauważyć, że zdania na temat konsekwencji prywatyzacji są podzielone. Tak naprawdę każdy obóz znajdzie argumenty na poparcie swojego stanowiska, więc nie jest to temat, w którym można by było zająć skrajne stanowisko. Wydaje się, że pewien „złoty środek” w zaistniałej sytuacji stara się znaleźć Prawo i Sprawiedliwość. – Źle się stało, że w Polsce wiele spółek skarbu państwa zostało sprywatyzowanych.  – mówi Szydło. – Niestety już nie możemy tego odwrócić. Chcemy wyodrębnić spółki, dziedziny strategiczne, które muszą być pod kontrolą państwa tj. energetyka, górnictwo. Musimy szukać też nowych rozwiązań finansowych jak fundusze zamknięte, które funkcjonują już w wielu krajach i są dobrym przykładem.

Zmierzając ku końcowi poruszono ostatni, wydawać by się mogło najważniejszy temat, który jest przedmiotem dyskusji od wielu, wielu lat. Mało powiedziane, że obecny system emerytalny kuleje. Ludzie obecnie funkcjonujący na rynku pracy nie widzą swojej przyszłości w obecnym kształcie tej instytucji. W wielu przypadkach prosta kalkulacja wystarcza, by stwierdzić że koszty zatrudnienia nie są opłacalne dla przeciętnego Kowalskiego, stąd też szara strefa dla wielu osób staje się chlebem powszednim. Reformy były i są w dalszym ciągu konieczne. Czy wiceprezes Szydło po wygranych wyborach będzie w stanie zrobić to, czego nie udało się jej poprzednikom? Zapowiada, że tę walkę podejmie: – To jest ogromne wyzwanie, żeby myśleć o wprowadzeniu nowych rozwiązań na wzór Kanadyjski, Austriacki. Obywatele będą odkładać na swoje emerytury jeżeli będzie ich na to stać. Tymczasem wiele ludzi myśli o tym, jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że powinna być podjęta rozmowa z ekspertami na temat przyszłości systemu emerytalnego. Rozwiązań jest dużo. Sami złożyliśmy projekt ustawy, który zwalniał najniższe emerytury z podatku. Będę dążyć do tego – o ile będzie mi dane utworzyć rząd – żeby bardzo szybko powołać zespół, który ten problem by opracował.

Na panelu, który ze względu na dużą ilość słuchaczy odbywał się w Pijalni Zdroju znaleźli się m.in. senator Stanisław Kogut, posłowie Wiesław Janczyk oraz Arkadiusz Mularczyk, burmistrz Bobowej Wacław Ligęza oraz wójt gminy Korzenna Leszek Skowron.