Prawo spadkowe – co zrobić, by nie odziedziczyć długów?

Śmierć bliskich to jedno z najtrudniejszych przeżyć, jakim trzeba stawić czoła. Niestety, niekiedy oznacza to dodatkowe kłopoty, kiedy np. okazuje się, że otrzymaliśmy w spadku dług, z którym będziemy musieli się zmagać, choć go nie zaciągaliśmy. Co można zrobić, by uniknąć kłopotów?

Aktualne przepisy

Od 2015 roku w Polsce obowiązują przepisy chroniące spadkobierców przed niechcianym długiem. W ustawie, która weszła w życie w październiku tego roku, zaznaczono, że nie można dziedziczyć długów o wartości wyższej, niż odziedziczone mienie. Jeśli, dla przykładu odziedziczyliśmy nieruchomość o wartości 200 tysięcy złotych, wraz z długami o wysokości 250 tysięcy, to maksymalna kwota, którą może oczekiwać wierzyciel to 200 tysięcy złotych. 

Niekiedy bardziej rozsądne wyda się całkowite zrzeczenie spadku. Nawet w omawianym powyżej przykładzie możemy dojść do wniosku, że skoro wartość nieruchomości jest równa wysokości zobowiązań, to znacznie łatwiej będzie nam zrzec się ich obu, zamiast zmagać się ze sprzedażą otrzymanego mienia. Czasem zdarza się, że nie otrzymujemy w spadku nic poza długami. Najłatwiej zrzec się prawa do spadku umową podpisaną w obecności notariusza, jeszcze za życia spadkodawcy. Jednak niewiele osób o tym wówczas myśli. Jednak również i w takiej sytuacji prawo nas chroni – możemy, również później odrzuć spadek. 

Warto jednak pamiętać, że odrzucenie spadku przez nas nie spowoduje, że całkowicie on zniknie. Powoduje to powstanie sytuacji analogicznej do tej, gdybyśmy umarli, więc spadek przechodzi na kolejnych spadkobierców, w tym nasze dzieci. One również muszą go odrzucić, jeśli nie chcą spłacać długów. Jeśli mają mniej niż 18 lat, musimy to zrobić w ich imieniu, w Sądzie Rodzinnym. 

Gdzie szukać pomocy
Jak możemy zauważyć, dziedziczenie długów i prawo spadkowe nie jest przesadnie skomplikowane, jednak jakiekolwiek niedociągnięcia i błędy mogą nas słono kosztować. Jeśli więc odziedziczyliśmy długi, przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji dobrze jest skonsultować się z prawnikiem, najlepiej z dobrej kancelarii prawnej. Ten niewielki wydatek pozwoli nam uniknąć nieraz monstrualnych zobowiązań.

fot. archiwum wlasne