Pożar zabudowań gospodarczych w Stróżnej. Ogień zagraża budynkowi mieszkalnemu! (TV)

Dzisiaj, 10 stycznia 2020 roku około godz. 10:15 doszło do pożaru zabudowań gospodarczych w miejscowości Stróżna. Ogniem objęte jest całe poddasze budynku, a sam pożar zagraża budynkowi mieszkalnemu.

Pożarem objęty jest murowany budynek gospodarczy znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie domu. Na miejscu pracuje już 5 zastępów straży pożarnej: OSP Stróżna, OSP Bobowa, JRG Gorlice (3 zastępy). Do zdarzenia zadysponowano także policję oraz pogotowie energetyczne.

Niezbędna będzie również interwencja zespołu ratownictwa medycznego. Poszkodowanym w wyniku pożaru jest około 60-letni mężczyzna, któremu ogień buchnął w twarz.

– Przyczyną pożaru było rozszczelnienie się węża doprowadzającego gaz do opalarki w czasie opalania gołębnika – jak podał asp. sztab. Grzegorz Szczepanek, rzecznik gorlickiej policji. – Właściciel posesji doznał poparzeń II stopnia. Spaleniu uległo zboże i pasza składowana w budynku gospodarczym, na poddaszu którego był gołębnik, a także więźba dachowa i poszycie dachu oraz około 200 sztuk gołębi. Właściciel straty oszacował na 200 tys. zł. Budynek był ubezpieczony. Policjanci wykluczyli udział osób trzecich.

– O godzinie 10 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze budynku gospodarczego w miejscowości Stróżna – mówi mł. bryg. Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach. – Na miejsce zostały zadysponowane trzy zastępy z JRG Gorlice w tym grupa operacyjna oraz dwa zastępy z miejscowych OSP. Po przyjeździe strażacy zastali płonące poddasze budynku gospodarczego. Na skutek tego pożaru, osoba, która próbowała podjąć próbę gaszenia – właściciel budynku został poparzony: ręce oraz twarz. Strażacy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, następnie zajął się nim zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany został zabrany do szpitala. Strażacy podawali dwa prądy wody, jeden na płonący budynek, drugi w obronie domu. W budynku gospodarczym znajdowały się dwie butle z gazem, zostały one wyniesione, a jedna z nich schłodzona. 

 

 

 

fot. J.Oślizło