Coś więcej niż silnik – zlot pojazdów w Bobowej

Ryk silników, pasja i wspólna trasa. W minioną niedzielę Bobowa stała się miejscem spotkania wielu entuzjastów motoryzacji. IV Pielgrzymka Motocyklowa oraz I Zlot Pojazdów Zabytkowych i Nowoczesnych przyciągnęły fanów czterech kółek (dwóch również!) z całej okolicy. Widowiskowa parada była okazją do integracji, podzielenia się pasją i zaprezentowania swoich maszyn na tle malowniczych terenów. To także mała lekcja historii – niektóre pojazdy już niejedno widziały!

Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 11.30 mszą świętą, podczas której zostały poświęcone pojazdy znajdujące się na płycie bobowskiego rynku. Po nabożeństwie uczestnicy udali się w trasę. Planowo miała obejmować drogę wojewódzką nr 981 w stronę remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Siedliskach, potem Półanki i ulicę św. Wawrzyńca. Droga jednak się wydłużyła, a uczestnicy zwiedzili także Zborowice i Stróżną. Na sam koniec udali się do Centrum Aktywnego Wypoczynku.

– To dla nas bardzo ważne wydarzenie i wyróżnienie. Dzisiaj gościmy zarówno kierowców, jak i zespoły regionalne, które zaprezentują się w ramach Bobowskich Spotkań z Folklorem Pogórza. Dzisiaj mieszkańcy i goście mają wyjątkową okazję obejrzeć pojazdy zabytkowe i nowoczesne

– mówił burmistrz Bobowej, Marcin Wąs.

Jak one się prezentują!

Na placu przy amfiteatrze zaparkowały pojazdy różnych marek z różnych epok: od legendarnego fiata 126p przez auto wicemistrza w klasyfikacji generalnej historycznej Górskich Samochodów Mistrzostw Polski po jedyny model chevroleta, który jeździ po naszym kraju.

Na zlocie pojawiła się między innymi liczna grupa Automobilklubu Bieckiego, czyli stowarzyszenia działającego na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, inicjującego działania popularyzujące wiedzę motoryzacyjną czy integrującego środowiska miłośników motoryzacji.

Na wydarzenie przyjechało blisko 200 uczestników, którzy pomimo niesprzyjającej pogody byli zadowoleni z przebiegu zlotu:

·       „Fajna atmosfera, dużo ludzi i dużo rozmów. Bardzo nam się podoba”,

·       „Trasa jest mi znajoma, ale dobrze, że organizatorzy coś takiego wymyślili. Jeżdżę motocyklem z 2003 roku, to prawie jak zabytek. Pasję mam już we krwi. Zaczynałem od komarków, WSK-i, gazeli”,

·       „Wyjechaliśmy z Krynicy-Zdroju, padało całą drogę, ale udało się”,

·       „Cieszymy się, że możemy tutaj być i mamy nadzieję, że w przyszłym roku impreza się rozwinie”.

Właściciele motocykli otrzymali pamiątkowe przypinki, a samochodów – wlepy. Nad organizacją pielgrzymki i zlotu czuwali: Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa oraz Bobowska Grupa Motocyklowa na czele ze Zbigniewem Librontem. Patronat honorowy objął burmistrz Bobowej, Marcin Wąs.

– Bobowa to bardzo dobre miejsce na zorganizowanie takiego wydarzenia i cieszymy się, że mamy taką zgodę od pana burmistrza. Chciałbym mu za to serdecznie podziękować. Chociaż baliśmy się deszczu, trasa okazała się przepiękna. Przed tym wydarzeniem byliśmy na wielu zlotach i zapraszaliśmy do siebie. Udało się zebrać sporą reprezentację pojazdów

– mówił z dumą prezes Bobowskiej Grupy Motocyklowej.

Czy taki zlot się u nas powtórzy?

– Myślę, że ta impreza będzie miała charakter cykliczny i zostanie wpisana w kalendarz imprez kulturalnych naszej gminy

– zapewnił burmistrz.