„Żołnierze Wyklęci – przywracamy Was pamięci!”. Niezłomni uczczeni w Bobowej (TV)

O godzinie 16:00 w bobowskiej sali „Koronka” odbyły się uroczystości związane z Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Organizatorami wydarzenia byli Burmistrz Miasta Bobowa Wacław Ligęza oraz Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa.

– Udało się, że taka wspaniała uroczystość została zorganizowana w Bobowej, a stało się to za przyczyną inicjatorki, pani dyrektor Centrum Kultury i Promocji Gminy Bobowa Małgorzaty Hołda-Kuchnik – powiedział burmistrz Bobowej. – Słowa podziękowania należą się właśnie jej, gdyż zwróciła się z taką propozycją i – oczywiście – nie było najmniejszego momentu zawahania, gdyż jesteśmy zobowiązani, żeby takie uroczystości, taki przekaz promować.

W programie, oprócz wspomnień Żołnierzy Armii Krajowej z Bobowej i okolic, a także wręczenia nagród w Konkursie Piosenki Patriotycznej i Żołnierskiej, znalazło się interesujące przedstawienie teatralne.

– Byliśmy świadkami przepięknego spektaklu. Wszyscy czuliśmy się, jakby to się działo na żywo. Zauważyłem, że niektórzy byli bardzo przejęci tym, co tutaj usłyszeli i zobaczyli – opowiada Wacław Ligęza. – Myślę, że to dobry przekaz i sygnał, że w potencjale mieszkańców naszej gminy jest wiele pozytywnych cech patriotyzmu, w tym również lokalnego, ale dzisiaj przenieśliśmy się w tamte trudne, okropne czasy, kiedy młodzi ludzie oddawali swoje życie za Ojczyznę, a byli często prześladowani, poniżani, bici, katowani, a na końcu stracili życie.

Burmistrz wyraził przekonanie, że obchody ku czci Żołnierzy Wyklętych na stałe wejdą do kulturalnego i patriotycznego kalendarza Bobowej. O kilka słów na temat przedstawienia poprosiliśmy inicjatorkę wydarzenia, dyrektor CKiP-u, dr Małgorzatę Hołda-Kuchnik, która wnioskowała do Kancelarii Prezydenta o przyznanie Patronatu Narodowego nad bobowskimi obchodami:

– Spektakl „Ocalić od zapomnienia” ma już dosyć długą historię. Od 2013 roku gramy ten spektakl w różnych miejscach. Powstał on z okazji powiatowych obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych w Tarnowie. Młodzi ludzie, wówczas jeszcze uczniowie szkoły z Gromnika, przygotowali spektakl. Są to pasjonaci historii – zgłębili tematykę i postanowili w bardzo poważny sposób do niej podejść.

Na deskach bobowskiej „Koronki” wystąpiła grupa teatralna „Improwizacja”, w skład której wchodzą w większej części studenci – z Krakowa, Warszawy, Tarnowa, Rzeszowa.

– Kiedy wystąpiliśmy raz, dostaliśmy mnóstwo zaproszeń ze szkół gimnazjalnych, po to, żeby ten spektakl pokazać gdzieś szerzej – kontynuuje opowiadanie o kulisach powstania spektaklu Małgorzata Hołda-Kuchnik. – Już przez 3 lata gramy ten spektakl z okazji świąt narodowych – nie tylko w Dzień Żołnierzy Wyklętych. […] Jest nam bardzo miło, że możemy się jeszcze raz spotkać i na nowo przeżyć te bardzo ważne dla młodych ludzi tematy, związane z patriotyzmem.

Bobowskie obchody zaszczyciły swoją obecnością znakomite osobistości, wśród których nie sposób nie wymienić posłanek na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej – poseł Elżbiety Borowskiej oraz poseł Barbary Bartuś.

– Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest ważny, ponieważ tak naprawdę jest to kolejny etap odkłamywania polskiej historii – powiedziała poseł Elżbieta Borowska. – To się dzieło przez ostatnie 30 lat bardzo powoli, zbyt powoli. Pewnych procesów, jak choćby lustracji, nie przeprowadziliśmy, a jest to olbrzymia praca, którą ludzie wkładali w przekopywanie archiwów, w szukanie ludzi, którzy jeszcze żyją i pamiętają tamte czasy – przekonywała. – Już wcześniej mogliśmy zobaczyć to, jak odkłamywano historię powstania warszawskiego, teraz kolejne historie Żołnierzy Wyklętych. Mam nadzieję, że w przyszłości ten proces będzie trwał, a świadomość społeczna będzie coraz wyższa.

– Największą zasługę w ustanowieniu tego święta i inicjatywę ustawodawczą poczytuję w śp. profesorze panu prezydencie Lechu Kaczyńskim – wyznała poseł Barbara Bartuś. – To on złożył projekt ustawy, która została w 2011 roku uchwalona przez wszystkich w zasadzie i 1 marca ustanowiono Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Żołnierze Wyklęci to też nie jest nazwa przypadkowa, bo pojawiła się wskazując, że ówczesna władza chciała zrobić ich bandytami i osobami wyklętymi – opowiadała pani poseł. – Dziś toczy się szeroka dyskusja, czy to byli Żołnierze Wyklęci, czy powinniśmy mówić raczej o Żołnierzach Niezłomnych. Myślę, że sama nazwa jest właściwa, żeby pamiętać o tym, jak ówczesna władza – niepochodząca najczęściej z obywateli polskich – traktowała tych żołnierzy. […] Chciano zabić w społeczeństwie pamięć i wykląć te osoby, które nie chciały się pogodzić i walczyły o suwerenną Polskę, nie składając broni, mimo, że II Wojna Światowa się już zakończyła i Zachód nas zostawił.

Zapraszamy do obejrzenia materiału filmowego oraz fotogalerii.