Wypadek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym

Wczorajszego wieczoru około godziny 18, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do wypadku szynobusu z samochodem osobowym. Pomimo tego, że auto zostało przeciągnięte o kilkadziesiąt metrów, kierowca samodzielnie opuścił pojazd.

– O godzinie 17.53 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP z WSKR-u dotarło zgłoszenie o tym, że samochód osobowy wpadł pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym na ulicy Kombatantów w Gorlicach – mówił tuż po wypadku mł. bryg. Dariusz Surmacz oficer prasowy KP PSP w Gorliach. – Prawdopodobnie kobieta, kierująca samochodem nie zauważyła pociągu, nie usłyszała też sygnału ostrzegawczego dawanego przez maszynistę w skutek czego wjechała pod pociąg. Pojazd został przesunięty o ok. 100 metrów pomimo tego, że pociąg hamował. To, że kobieta wyszła prawie bez szwanku może zawdzięczać to, że podróżowała samochodem terenowym. W pierwszej fazie czuła się bardzo dobrze, dopiero kilka chwil później zespół ratownictwa medycznego przewiózł ją do szpitala w Gorlicach.

Około godziny dwudziestej, tory zostały odblokowane a pociąg “szynobus” relacji Gorlice-Jasło ruszył dalej. W działaniach brały udział dwa zastępy z JRG Gorlice, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

W tym miejscu apelujemy do wszystkich kierowców o zachowaniu najwyżej ostrożności podczas pokonywania przejazdów kolejowych. Przez wiele lat niektóre linie kolejowe opustoszały, a widok pociągu w kierunku Gorlic był ewenementem. Teraz kiedy połączenia są reaktywowane musimy ponownie pamiętać o bezpieczeństwie.

Uwagę należy zwrócić także na przejazd kolejowy, który krzyżuje się z północnym obejściem Gorlic (ul. Wincentego Pola) gdzie widoczność ogranicza się do ok. 2-3 metrów przez betonowe ogrodzenie dawnej rafinerii. Wielu kierowców apeluje do władz miasta jak i powiatu aby ustawić w tamtym miejscu przynajmniej lustro, bo następny wypadek z udziałem pociągu i samochodu może mieć miejsce właśnie tam.