Zapomnieć o traumie – 9 nowych domów.
Siedem domów w Siedliskach oraz dwa we Wilczyskach oddano do użytku rodzinom, które utraciły swój majątek podczas ubiegłorocznej powodzi oraz na osuwiskach. Klucze poszkodowanym rodzinom wręczył Jerzy Miller były minister MSWiA oraz Stanisław Kracik wojewoda małopolski.
W uroczystości wzięli udział także posłowie Marian Cycoń oraz Barbara Bartuś, senator Stanisław Kogut a także burmistrz Wacława Ligęza wraz z samorządowcami z Gminy Bobowa.
Pamiętam jak w czerwcu tamtego roku, wieczorem spotkałem się z Państwem. Okoliczności były trudne ale pełne zrozumienia z Państwa strony. Było jasne, że wspólnie stoimy przed ogromnym wyzywaniem odbudowy tego co zabrał żywioł – wspominał Jerzy Miller. Moim obowiązkiem było wtedy stwierdzić skalę zniszczeń, porozmawiać z poszkodowanymi żeby zechcieli uwierzyć w obiecaną pomoc. Tego wieczoru, padło bardzo trudne dla mnie pytanie: Czy na pewno dotrzymam słowa? I pewnie bym nie dotrzymał, gdyby nie Pan Burmistrz, Pan Wojewoda którzy wykazali się pełną odpowiedzialnością za powierzone pieniądze na odbudowę szkód. Tak naprawdę bohaterem tego zdarzenia jest burmistrz i poszkodowani, którzy mieli tyle cierpliwości i ufności, żeby spokojnie na ten dzień czekać.
Bobowa jest dla mnie świetnym przykładem solidarności społecznej – pieniądze, które dał rząd pochodzą z podatków wszystkich Polaków, jednak to tutaj były one niezbędne jako solidarność z tymi których spotkało nieszczęście. Chciałbym życzyć Państwu którzy wprowadzili się do tych domów, aby pamięć o traumie tamtej pamiętnej nocy, w klimacie świąt Bożego Narodzenia spędzonych w nowych domach, poszła w niepamięć – dopowiedział Stanisław Kracik.
Warto przypomnieć że budowa 9 domów zajęła wykonawcy, firmie BUDMEX, niewiele ponad pół roku. Budowlańcy wkroczyli na teren budowy 15 maja b.r. Biorąc pod uwagę zakres dodatkowych prac, które wykonano m.in. uzbrojenie działki, doprowadzenie mediów, wykonanie podjazdów, mostków inwestycję zakończono bardzo szybko.
Lokatorzy nowych domów nie kryli wielkiej radości z tego, że najbliższe święta będą mogli spędzić już na swoim, w rodzinnej atmosferze.
fot. Joanna Róż, Mateusz Książkiewicz
