Ścieki radnego w Brzance?!

Spory czas temu (w maju br.) otrzymaliśmy maila z interwencją dotyczącą wypuszczania ścieków do płynącego przez wieś potoku przez jednego z radnych Brzany Dolnej. Jednak czy jest to jedyna osoba łamiąca prawo? Okazuje się, że nie.

Fotografie otrzymane wraz z mailem od naszego czytelnika, mieszkańca Brzanej zostały wykonane w połowie maja, nasze natomiast miesiąc później.

Rurę tą znam od kilku lat, jest ona co jakiś czas głębiej zakopywana jednak kiedy tylko przyjdzie większa woda zostaje odkryta – mówi proszący o anonimowość mieszkaniec. Rok temu kiedy chciałem przejść się wzdłuż rzeki, poczułem straszny odór a potem zobaczyłem co dokładnie spływa razem z wodą – jeden wielki ściek. Nie mogę stwierdzić czy był on z tej konkretnej rury gdyż takich przypadków nielegalnego opuszczania ścieków do Brzanki jest więcej. Zgłosiłem sprawę na policję jednak w żaden sposób jej nie wyjaśniono.

Aby mieć lepszy obraz sytuacji udaliśmy się na miejsce wskazane w mailu, w którym znajduję się rura odprowadzająca ścieki wprost do rzeki Brzanka przebiegającą przez Brzanę Górną i Dolną. Stan jaki zastaliśmy w korycie rzeki, a dokładniej przebarwienia gruntu wskazywały na skażenie fekaliami. Sprawdzając dokładne osadzenie oraz kierunek przewodu można było wysnuć wniosek, iż pochodzi z domu, który jest tuż za drogą powiatową Bobowa-Brzana, a mieszka w nim jeden z bobowskich radnych. Widać także miejsce zakopania rury przez co wskazuje ona centralnie budynek, z którego została ona wypuszczona.  O słowa wyjaśnienia poprosiliśmy zamieszanego w ową sprawę radnego:

– Rura, którą Państwo znaleźli jest moja. Ma ona na celu jednak odprowadzenie nadmiaru wody opadowej z nisko usytuowanej piwnicy. Jest to jedyna możliwość by uchronić te pomieszczenia przed zalaniem.

Przechodząc koło rzeki rzeczywiście czuć niezbyt przyjemny zapach, oprócz ścieków na brzegach rzeki jest sporo śmieci. Zagłębiając się w temat nielegalnie odprowadzonych ścieków przeszliśmy się korytem cieku wodnego. Takich i podobnych rur wystających ze skarpy wokół potoku było więcej. Wg naszego informatora niejednokrotnie zakopane są one w dnie Brzanki, dzięki czemu ciężko je odnaleźć. Bezsporny pozostaje fakt, że to szczególnie radni powinni dawać dobry przykład w kwestiach zwianych z ochroną ekosystemu, a swoim postępowaniem nie powinni wzbudzać cienia wątpliwości wobec panującego prawa. Pamiętajmy jednak, że nie tylko włodarze naszego miasta mają dbać o środowisko, ale również my sami.

Z wielką nadzieją patrzymy na rozwijającą się w gminie sieć wodociągów i kanalizacji. Możliwość podłączenia się do nich wielu domostw ukróci za pewne ten niechlubny proceder wypuszczania ścieków do rzeki.