Policjanci wyjaśnili zagadkę uszkodzonej bramy cmentarnej
Tydzień temu, tj. 7 listopada br. w godzinach popołudniowych w Bobowej na skrzyżowaniu ulic Węgierskiej i Św. Wawrzyńca doszło do dość nietypowego zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzone zostało wejście na cmentarz.
Z relacji świadków wynika, że kobieta kierująca Mazdą straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne ogrodzenie oddzielające ulicę od cmentarza komunalnego. Nie widząc potrzeby wzywania służb, na własną rękę zorganizowała sobie pomoc w postaci lawety, która usunęła rozbity pojazd.
„Kierująca samochodem, która spowodowała wspomnianą kolizję nie miała obowiązku prawnego informować służ ratowniczych w przypadku, gdy na miejscu nie było rannych. Po zdarzeniu, kobieta sama zorganizowała holowanie tego samochodu. Z informacji, jakie otrzymaliśmy ze strony tej Pani były poczynione próby kontaktu z ks. Proboszczem oraz Burmistrzem w celu uregulowania kosztów za zniszczenia. Natomiast gdy wpłynęło do nas zawiadomienie, zbadaliśmy wszystkie okoliczności zdarzenia. Okazało się, że kobieta, która kierowała samochodem nie była wtedy sama – podróżowała z inną osobą, przez co zarzucono kierującej popełnienie wykroczenia z art. 86 i na tej podstawie została ukarana mandatem oraz punktami karnymi.” – mówi st. asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik KPP w Gorlicach
Na szczęście w chwili, w której doszło do zderzenia nikt nie przechodził pechowym odcinkiem chodnika.