Brzana: tragiczny wypadek podczas prac polowych
W miejscowości Brzana (gmina Bobowa) doszło wczorajszego popołudnia do tragicznego w skutkach wypadku podczas prac polowych. Pomimo szybkiej pomocy służb - strażaków oraz zespołu ratownictwa medycznego, 29-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
– O godzinie 16.09 dyżurny stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Gorlicach otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu w miejscowości Brzana – komentuje mł. bryg. Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. Po przyjeździe strażaków na miejsce, zastali oni osobę poszkodowaną ewakuowaną spod ciągnika rolniczego. Pomocy udzielali ratownicy zespołu medycznego. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przed osobami postronnymi przy użyciu taśm oraz parawanu. Zajęliśmy się także przygotowaniem miejsca lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo prowadzonej reanimacji, lekarz z przybyłego na miejsce helikoptera LPR stwierdził zgon osoby poszkodowanej, którą był 29-letni mężczyzna, mieszkaniec tejże miejscowości. Przyczyną było niezachowanie ostrożności podczas prowadzonych prac. Straty w mieniu oszacowano na około dwadzieścia tysięcy złotych.
Jak informuje nas asp. Karolina Gurba p.o. rzecznika prasowego KPP w Gorlicach na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora, ciało zabezpieczono do przeprowadzenia sekcji. Mężczyzna osierocił żonę i dziecko, całą rodziną mieszkali w Gromniku. Wiele osób, które go znały nie może uwierzyć w to co się stało.
Niestety nie jest to jedyny wypadek podczas prac polowych w naszym terenie. W ostatnim czasie do podobnego zdarzenia doszło w Gródku (gmina Grybów) oraz w Gromniku przysiółek Polichty. Już niebawem rozpocznie się okres żniw dlatego strażacy apelują:
– Takich wypadków w okresie wakacji jest bardzo dużo – dodaje rzecznik PSP w Gorlicach. – Zarówno wśród rolników jak i dzieci, które pomagają przy pracach w gospodarstwie lub przypatrują się pracy rodziców. Czasami dochodzi do przejechania kończyn przez maszyny rolnicze lub co gorsze uszkodzeń ciała. Należy przestrzegać by najmłodsi nie znajdowały się w bliskim sąsiedztwie maszyn, które pracują. O swoje bezpieczeństwo muszą także dbać osoby, które wykonują prace w terenie górskim.
W działaniach brały udział dwa zastępy JRG Gorlice (6 ratowników), OSP Bobowa (8 strażaków), policja, grupa dochodzeniowa śledcza, prokurator oraz służby ratownictwa medycznego (karetka oraz śmigłowiec LPR).
fot. Jakub Oślizło/Jacek Kieroński
