Trzy tragedie jednego dnia. Dramatyczna środa w powiecie gorlickim.

Środa 29 listopada br. na długo zapadnie w pamięci mieszkańców powiatu gorlickiego. Tego dnia doszło do rodzinnej tragedii w miejscowości Bobowa oraz śmierci 77-letniego mężczyzny w Kobylance. W działaniach uczestniczyli druhowie z OSP, JRG Gorlice oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.

Trzy tragedie jednego dnia w powiecie Gorlickim. Strażacy oraz ratownicy mają ostatnio ręce pełne roboty. Tak było również w minioną środę.

– O godzinie 17:24 zostaliśmy wezwani do miejscowości Bobowa w związku z zatrzymaniem krążenia u 70-letniej kobiety. Po przybyciu na miejsce druhowie z OSP Bobowa zastali nieprzytomną kobietę, natychmiast przystępując do udzielania pomocy. Trzy minuty po nas dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego z Korzennej. Kobieta została zabrana do szpitala w Gorlicach, jednak w drodze do placówki leczniczej zmarła-  poinformował w rozmowie dla naszego portalu bryg. mgr inż. Dariusz Surmacz, Rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach.

Niestety tego dnia doszło do rodzinnej tragedii. Krótko po śmierci 70-letniej kobiety, Zespół Ratownictwa Medycznego został wezwany do 40- letniego mężczyzny, u którego doszło do zatrzymania krążenia. Jak wynika z uzyskanych informacji, do pogorszenia stanu zdrowia mężczyzny doszło, gdy dowiedział się o śmierci matki. Niestety, mimo podjętych prób przywrócenia czynności życiowych, mężczyzny nie udało się uratować.

To jednak niejedyne wezwanie do osoby, u której doszło do zatrzymania krążenia. Tego samego dnia o godzinie 14.34 do KP PSP Gorlice wpłynęło zgłoszenie o zatrzymaniu krążenia u 77-letniego mężczyzny w Kobylance. Pomimo starań ratowników i przeprowadzonej pierwszej pomocy, mężczyzny nie udało się uratować.

fot. ilustracyjna, archiwum własne