Funkcjonariusze spałowali strajkujących na rynku (TV)
W minioną niedzielę dziesiątki bobowian oraz mieszkańców z okolicznych miejscowości mogło podziwiać rekonstrukcję z okazji 34. rocznicy wybuchu Stanu Wojennego. Odpowiednio przygotowana sceneria, użyte akcesoria oraz historyczne pojazdy i motocykle wprowadziły wszystkich w nastrój tamtych lat.
Odpowiedzialnymi za organizację rekonstrukcji był Józef Gucwa, Stowarzyszenie Miłośników Historii, 1 Pułk Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu oraz Polskie Towarzystwo Historyczne oddział Nowy Sącz. To właśnie dzięki członkom tych wymienionych wcześniej grup mogliśmy obejrzeć wspaniałą inscenizację pn. „Okres stanu wojennego na 34 rocznicę jego ogłoszenia”.
Realistycznie odegrane scenki uświadomiły widzów, że w tamtym latach władza mogła mieć nad wszystkim kontrolę w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie liczyły się prawa człowieka a na sklepowych półkach nie było niczego oprócz octu i papieru toaletowego. O odpowiednią narrację rekonstrukcji zadbał Leszek Zakrzewski prezes zarządu oddziału PTH w Nowym Sączu, przybliżając młodszemu pokoleniu genezę niektórych zachowań i zdarzeń.
Wśród odegranych scen znalazło się zatrzymanie obywateli kolportujących ulotki, rozpędzenie demonstracji, kontrola drogowa mężczyzny, który przewoził motocyklem papier toaletowy oraz bimber. Służby poddały także sprawdzeniu samochód marki Warszawa, którą jak się okazało podróżował wysokiej rangi oficer wojskowy dlatego natychmiast zrezygnowano z podejmowania dalszych czynności. Niewątpliwie niedzielna inscenizacja, za sprawą pasjonatów historii, była dla wszystkich zebranych na bobowskim rynku wspaniałą lekcją historii. U wielu starszych osób ożyły także wspomnienia związane z ogłoszeniem Stanu Wojennego.
Wsparcia przy realizacji pomysłu udzielił Urząd Miejski w Bobowej na czele z burmistrzem Wacławem Ligęzą.