Dni Krzyżowe w Bobowej
Zarówno w Bobowej, jak i innych miejscowościach zakończyły się obchody tak zwanych Dni Krzyżowych, czyli modlitw o urodzaj.Rozpoczęły się one w poniedziałek i trwały do środy, ponieważ to właśnie te trzy dni poprzedzają Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Na każde z trzech popołudni zaplanowana została procesja. W pierwszy dzień tłum wiernych udał się do kapliczki państwa Czerwieniów w Brzanie, we wtorek pochód wyruszył do Kościoła św. Zofii z okazji święta patronki. Ostatniego dnia czyli we środę, wierni mieli odwiedzić kapliczkę rodziny Szumińskich w Bobowej jednak ze względu na złą pogodę procesja nie odbyła się. Jak zawsze podczas procesji kobiety niosły feretrony, a mężczyźni chorągwie. Wszystkim uczestnikom towarzyszył śpiew pieśni Maryjnych oraz Litanii Loretańskiej, rozbrzmiewających po całej dolinie rzeki Białej. Modlitwom przewodniczył ks. proboszcz Marian Jedynak wraz z pozostałymi duchownymi naszej parafii.
W dobie dzisiejszych czasów, gdzie wszystko można kupić w supermarkecie, zapominamy że tak naprawdę produkty, które wybieramy są pracą rąk ludzkich, uzależnioną od warunków pogodowych. Podczas Dni Krzyżowych zbieraliśmy się w Kościele, aby modlić się o urodzaj, oddalenie niszczących żywiołów, jak również o zdrowie dla rolników, którzy dbają o to, abyśmy jako konsumenci mogli korzystać z dóbr natury.
fot. Joanna Róż / Mateusz Książkiewicz