Społeczność powiatu uczciła ks. Ignacego Piwowarskiego oraz żołnierzy wyklętych (TV)
We środę, 2 marca 2016 roku o godz. 17:00, w Gorlickim Centrum Kultury odbyły się uroczyste obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Zostały one połączone z wręczeniem księdzu Ignacemu Piwowarskiemu nadanego przez Prezydenta Andrzeja Dudę Krzyża Wolności i Solidarności.
Wydarzenie zgromadziło licznych przedstawicieli władz samorządowych, dyrektorów i kierowników instytucji działających na terenie Powiatu Gorlickiego, parlamentarzystów oraz innych szanownych gości, wśród których znaleźli się również burmistrz Bobowej Wacław Ligęza, przewodniczący Rady Miejskiej w Bobowej Stanisław Tabiś oraz radny powiatu gorlickiego Krzysztof Flądro.
Głównym organizatorem obchodów była poseł Barbara Bartuś wraz z Gorlickim Centrum Kultury i Instytutem Pamięci Narodowej. Wręczenia odznaczenia dokonał prezes Instytutu – dr Łukasz Kamiński.
– Krzyż Wolności i Solidarności jest przede wszystkim podziękowaniem. Podziękowaniem w imieniu Rzeczypospolitej, a więc tak naprawdę nas wszystkich dla tych ludzi, którym zawdzięczamy niepodległość Polski i naszą własną wolność – powiedział Łukasz Kamiński prezes IPN. – To jest odznaczenie o wyjątkowo bogatej i pięknej symbolice, związanej przede wszystkim z tym, że nawiązuje do Krzyża Niepodległości, ustanowionego w roku 1930.
Ks. Ignacy Piwowarski, po odebraniu Krzyża z rąk dra Łukasza Kamińskiego, pomimo aktualnej niedyspozycji fizycznej i przebywania w szpitalu, z prezydenckim odznaczeniem czuł się wyśmienicie.
– To jest bardzo miłe przeżycie. Dla mnie jest to również cofnięcie się i przypomnienie sobie tych lat, które były bardzo twórcze, chociaż niebezpieczne, kiedy człowiek czuł, że jest potrzebny, widząc bezradnych ludzi – wspominał ks. Piwowarski. – Ja mam coś takiego w naturze, że zawsze mi żal ludzi krzywdzonych i zawsze stawałem po ich stronie i walczyłem. Otwierałem usta i „darłem pysk”, za przeproszeniem, w imieniu tych, którzy mieli usta zamknięte, ze względu na bezpieczeństwo. Ja, jako ksiądz, nie miałem nic do stracenia, bo najwyżej – jeśli mi „urwą łeb”, to mnie – ani żona, ani dzieci płakać nie będą. Ktoś musiał się o tych ludzi upomnieć! […] – opowiadał.
Przez wiele lat trudnego funkcjonowania w okresie komunizmu, ks. Ignacy był ostoją dla solidarnościowców i wszystkich działaczy, którzy nie godzili się na aktualną sytuację polityczną w Ojczyźnie.
– Do dzisiaj widzę owoce. Widzę, że ludzie nie zawsze byliby zdolni do pewnych czynów, gdyby nie mieli za sobą kogoś, komu zaufali i wiedzieli, że ich nie zdradzi i nie zostawi samych, tak jak ja to robiłem nieraz i zawsze im mówiłem: „nie martwcie się, bo ja Was na pewno nie zostawię samych” – opowiadał o swojej postawie w tych czasach ks. Piwowarski. – To mi pomagało też w tym, że miałem wielu zwolenników i prawdziwych przyjaciół, szczególnie w tych trudnych czasach. Zawsze ciężkie przeżycia jednoczą ludzi i zbliżają. Kiedy dziś wspominam te chwile, to są to miłe wspomnienia, które odżywają i człowiek czuje się młodszy o wiele lat.
Starania, by doprowadzić do uhonorowania ks. Ignacego Piwowarskiego Krzyżem Wolności i Solidarności, rozpoczął jako pierwszy w ramach gorlickich działaczy Solidarności Krzysztof Kotowicz, przewodniczący Rady Gminy Łużna.
– Chcę podziękować organizatorom dzisiejszej uroczystości. Z jednej strony świętujemy dzisiaj Dzień Żołnierzy Niezłomnych – ta nazwa jest mi bliższa – i jest to ważne wydarzenie, o którym musimy pamiętać. Jak najwięcej osób zachęcam do ich upamiętnienia […] – powiedział, nawiązując do obchodzonych uroczystości. W rozmowie z nami nawiązał również w sposób oczywisty do części oficjalnej obchodów.
– Przede wszystkim dziękuję pani poseł Bartuś, która jest głównym organizatorem. Jest to właściwa oprawa, oddanie wdzięczności, uszanowanie postawy, pracy księdza Ignacego – stwierdził. – Ksiądz Ignacy Piwowarski jest tak naprawdę ikoną i podporą. Solidarność zawsze potrzebowała ludzi sumienia i takiego wsparcia. W czasach komunizmu często przy Kościele gromadzili się ludzie, którzy myśleli inaczej – po polsku, żeby mieć siłę do walki, do zmagania się, do szukania ideałów. Ksiądz Piwowarski jest niewątpliwie takim symbolem. […] To u niego często działacze solidarności z Glinika, z Gorlic, spotykali się w tamtych czasach, aby się doradzić, skonsultować czy po prostu się spotkać, bo nie było gdzie.
Całe spotkanie odbyło się w podniosłej, patriotycznej atmosferze, której sprzyjała bliskość Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na zakończenie uroczystości odbył się koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej z Nowego Sącza.