Zrobili to w szczytnym celu! W pełnym umundurowaniu „wdarli” się na Śnieżkę!
Niesamowicie szlachetny gest druhów. W pełnym umundurowaniu zdobyli najwyższy szczyt Karkonoszy. To wszystko, by wesprzeć osoby, wymagające przeszczepu szpiku kostnego.
998 strażaków w pełnym umundurowaniu, wyposażonych w aparaty ochrony dróg oddechowych, w dniach 6-7 lipca zdobyło Śnieżkę – najwyższy szczyt Karkonoszy. Wśród uczestników znaleźli się przedstawiciele bobowskiej jednostki – druhowie Adam Chochołowicz oraz Adam Sowa.
Licząca 1603 m n.p.m. góra stanowiła wyzwanie dla blisko tysiąca strażaków (260 jednostek), którzy w pełnym umundurowaniu i z dodatkowym obciążeniem 20 kg, pokonali górską trasę, „wdzierając” się na szczyt.
Strażacy zdobyli Śnieżkę dokładnie tydzień temu, w ramach akcji „Strażak na szlaku”. Ich celem było promowanie dawstwa szpiku kostnego i zachęcenie do rejestracji w bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych.
Jednak to nie wszystko. Druhowie, oprócz zdobycia szczytu, postanowili również zarejestrować się w bazie dawców Fundacji DKMS.
Dlaczego jest to tak ważne?
Bycie dawcą szpiku kostnego nic nie kosztuje, a może znacząco pomóc! Często osoba potrzebująca przeszczepu nie może skorzystać z pomocy swoich bliskich ze względu na niewystarczające dopasowanie genetyczne. W takich sytuacjach kluczowe staje się wsparcie od „genetycznego bliźniaka”, którego można znaleźć w bazie zarejestrowanych dawców gotowych do podjęcia tak szlachetnego gestu.
Pobranie materiału genetycznego nie boli! Dlatego zachęcamy do tego wszystkich niezdecydowanych. Nie trzeba zdobywać górskich szczytów – wystarczy zapisać się do bazy potencjalnych dawców i oddać wymaz. Potem pozostaje tylko czekać na okazję, by stać się „genetycznym bliźniakiem” dla kogoś, kto tej pomocy potrzebuje.