UKS Sęp Wilczyska – dziękujemy za niezapomniane widowisko (TV)
Takiego sukcesu mieszkańcy Wilczysk jak i cała społeczność gminy Bobowa spodziewać się nie mogli. Szczypiornistki z klubu UKS Sęp Wilczyska pod kierunkiem trenera Zbigniewa Ligęzy, dzięki wytrwałej i ciężkiej pracy doszły do półfinałów Mistrzostw Polski.
Pierwsze zwycięstwa rozpoczęły się już na szczeblu gminnym i powiatowym. Następnie przyszedł czas na rozgrywki wojewódzkie, ćwierćfinały oraz półfinały. Właśnie do tego ostatniego etapu dobra passa nie opuszczała młode szczypiornistki, które potrafiły zwyciężyć przewagą kilkudziesięciu punktów nawet w podwójnym osłabieniu. Nasz małe złotka, zwyciężały kolejne spotkanie wkładając w to dużo serca i zapału.
Niestety ostatni mecz fazy półfinałowej był niezbyt szczęśliwy dla dziewczyn z Wilczysk, mimo przegranej miały one szansę na zwycięstwo, zabrakło jednak jednego punktu, aby awansować do finałów. Cała sytuacja wyglądała następująco: każdy z zespołów, który grał w półfinałach miał ani swoim koncie po dwa zwycięstwa i w ostatecznym rozrachunku decydowała przewaga punktowa ze spotkań. Nasze dziewczyny miały szanse na awans gdyby przegrały do 5 bramek. Pech chciał, że szczypiornistki straciły 6 bramek, co przełożyło się na zakończenie gry w półfinałach.
– Dziękuję dziewczętom za serce, za to wszystko, co pozostawiły tam na parkiecie – mówi Zbigniew Ligęza trener UKS Sęp Wilczyska. – Naprawdę dały z siebie wszystko, co tylko potrafiły. Dały taki popis nawet, jeśli chodzi o waleczność, że można się tylko tego od nich uczyć. Oddanie dla całej drużyny, wszystkie stworzyły taki jeden wielki monolit. Rewelacja, coś wspaniałego.
Trzeba podziękować również rodzicom, którzy byli z nami, burmistrzowi, który nam ufundował wyjazd i wspierał nasze działania. Trzeba też powiedzieć przede wszystkim o tych dobrych stronach. Są to dziewczyny z tak małej szkoły, a walczyły z takimi wielkimi. Trzeba powiedzieć, że Kielce to jest stolica piłki ręcznej w Polsce. Było naprawdę ciężko, ale dziewczyny dawały z siebie wszystko i przegrały tylko jeden mecz, odniosły dwa zwycięstwa. Można powiedzieć spokojnie, że w cudzysłowie jesteśmy 9 drużyną klubową w Polsce, a my jesteśmy tylko małą szkołą. Walczyliśmy natomiast z kolosami i gigantami. Taka jest prawda.
Z Koroną przegraliśmy 13:7, z Łukovią Łuków wygraliśmy pierwszego dnia 20:19; w sobotę wygraliśmy z Lublinem 28:25. Ograliśmy dwa razy Lublin, który ostatecznie trafił do finału Mistrzostw Polski. Zdobyliśmy tyle punktów, co inne drużyny, lecz zabrakło nam jednej bramki. Laura Skrzypek została najlepszą zawodniczką turnieju. Bawimy się dalej są przecież kolejne imprezy. Rozgrywane są teraz igrzyska szkolne, może w tych zawodach dojdziemy do finału Mistrzostw Polski. Nie składamy broni, co nas nie zabije to nas wzmocni – kończy trener.
Poniżej relacja filmowa i fotograficzna z sobotniego spotkania UKS Sęp Wilczyska z drużyną z Lublina.