Do powiatu trafią dwa nowe wozy bojowe typu VOLVO. OSP Bobowa jeszcze poczeka (TV)
Wielką radość przyniosła na pewno druhom ochotnikom z OSP Biecz oraz OSP Gładyszów podpisana w minioną środę (tj. 11 stycznia br.) umowa na dostawę nowych samochodów strażackich. Wspomniane jednostki zostały zakwalifikowane do projektu „Bezpieczna Małopolska – samochody strażackie”. Naszym strażakom z OSP Bobowa przyjdzie niestety jeszcze poczekać.
Przedwczoraj w budynku Urzędu Marszałkowskiego zostało zorganizowane spotkanie, podczas którego wręczone zostały umowy dla 34 jednostek OSP z terenu całego Województwa Małopolskiego na nowoczesne samochody i detektory gazowe. Łączna wartość zamówionego sprzętu to ponad 23 mln złotych, z czego 11 milionów złotych będzie pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Pozostałą część muszą dołożyć samorządy, które starały się o dofinansowanie w ramach projektu pn. „Bezpieczna Małopolska – samochody strażackie”.
– “Bezpieczna Małopolska” to nie jest tylko hasło, to jest to czego oczekują Małopolanie, przedsiębiorcy, którzy inwestują w strefach ekonomicznych oraz strefach aktywności gospodarczej – mówi wicemarszałek Wojciech Kozak. – Strażacy słusznie mają najwyższe zaufanie społeczne. Sprawdzili się nie tylko w ogniu i wodzie ale także podczas organizacji różnych wydarzeń. To są strażacy, na których możemy polegać.
W ramach ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski w Krakowie przetargu wyłoniono firmę, która zajmie się dostawą zamówionego sprzętu, a będzie nią Przedsiębiorstwo Specjalistyczne BOCAR. Sprzęt trafi do jednostek w trzech turach, początkiem czerwca, w połowie lipca i później sierpnia. Nowe samochody zostaną przygotowane na podwoziu Volvo FLD3C/FL. Na ich standardowym wyposażeniu znajdzie się zbiornik wody o pojemności 3000 litrów oraz najpotrzebniejszy sprzęt czyli m.in. autopompy, ledowe maszty oświetleniowe, wyciągarki o sile 8 ton, a także zestaw do łączności radiowej. Dzięki napędowi 4×4 strażacy będą też mogli nieść pomoc także w trudniejszym terenie. Warto podkreślić, że samochody te są też przyjazne dla środowiska – wszystkie wyposażono bowiem w silniki spełniające wyśrubowane normy czystości spalin EURO VI. W kabinie osobowej zmieści się 6 strażaków. Szacunkowa wartość pojazdu po przetargu to około 680 tysięcy złotych, jednak na wolnym rynku cena ta byłaby około 100 tys. wyższa. Jak podkreślał właściciel firmy BOCAR, cenę taką udało się wynegocjować dzięki wspólnym zakup.
Komisja konkursowa, która rozdzielała środki w ramach projektu brała pod uwagę m.in. średnią liczbę interwencji w latach 2012-2014, liczbę ratowników z odpowiednimi uprawnieniami, posiadany sprzęt, a także dotychczas otrzymaną pomoc.
W przypadku Bobowej na nowy wóz bojowy przyjdzie nam jeszcze poczekać. Dobrym sygnałem były ubiegłoroczne październikowe manewry w Wilczyskach, kiedy to deklarację otrzymania samochodu strażackiego dla OSP Bobowa złożył prezes ZOP ZOSP RP w Gorlicach dh Krzysztof Kosiba. Jak tłumaczy burmistrz miasta Bobowej Wacław Ligęza: – Został złożony stosowny wniosek o zakup samochodu bojowego dla gminy Bobowa oraz innych gmin zrzeszonych w Związku Gmin Ziemi Gorlickiej. Projekt ten nosi nazwę „Wsparcie służb ratowniczych”. Mam nadzieję, że nasze wieloletnie starania zostaną uwieńczone sukcesem.
Z sąsiednich gmin, samochód otrzymało także Miasto Grybów dla OSP Grybów-Biała.
Zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej z podpisania umów w Krakowie.
fot. Mateusz Książkiewicz