Mistrz siatkówki Mika grał w barwach LKS Bobowa!
Mateusz Mika bohater polskiej siatkówki, który wywalczył wraz ze swoją drużyną złoty medal Mistrzostw Świata, dokładnie 10 lat temu w Zabrzu wziął udział w turnieju Mistrzostw Polski w mini-siatkówce jako zawodnik LKS Bobowa.
O podzielenie się wspomnieniami poprosiliśmy trenera bobowskiej drużyny Pawła Popardowskiego: – Jak mówią wszyscy i ja też tak twierdzę – Mateusz to objawienie Mistrzostw Świata w siatkówce, zdobyliśmy złoty medal i pewne takie wspomnienia, czy pewne fakty wracają i się je odtwarza. Prawda jest taka, że dziesięć lat temu Mateusz występował w barwach LKS Bobowa na Mistrzostwach Polski w mini siatkówce w Zabrzu jako trzynastolatek i reprezentował barwy naszego klubu. Zdobyliśmy wtedy brązowy medal, niewiele zabrakło aby grać w finale. Duża była w tym zasługa Mateusza. Współpraca między nami układała się bardzo dobrze tym bardziej, że przez trzy lata byłem trenerem kadry wojewódzkiej młodzików, później juniorów, gdzie właśnie Mateusz był w tej drużynie.
Nie ujawniałem tych rzeczy wcześniej aby nie zapeszyć. Kilka osób wiedziało o tym choćby ci chłopcy, którzy grali z nim,a to są młodzi chłopcy z Bobowej. Natomiast tak się złożyło, że teraz idzie to w świat i jest to upublicznione. Cieszymy się bardzo, ja się cieszę podwójnie, że to właśnie akurat Mateusz miał zaszczyt reprezentować barwy, a ja, że miałem krótki epizod w początku jego kariery siatkarskiej.
Mateusz pochodzi z Kobiernic koło Kęt jest wychowankiem klubu macierzystego Hejnał Kęty, później występował w Kęczaninie Kęty w Mistrzostwach Polski Kadetów. Następnie trafił do SMS Spała tam już reprezentował barwy Polski w rozgrywkach Kadetów, Juniorów, a ze Spały trafił do Rzeszowa.
Do LKS Bobowa został wypożyczony. Była wtedy taka możliwość aby dobrać sobie jednego lub dwóch zawodników – najbardziej uzdolnionych – z najlepszych drużyn z województwa. Wtedy wykorzystaliśmy tą szansę, Mateusz był wyróżniającym się zawodnikiem w swojej grupie wiekowej i dlatego, że byłem trenerem kadry i drużyny LKS-u zaproponowałem jemu i jego rodzicom – którzy się zgodzili. Wszyscy na tym skorzystali – dla Mateusza był to pierwszy sukces i pierwszy medal a i nam udało się zdobyć medal, z którego się cieszyliśmy. Teraz możemy powiedzieć, że Mistrz Świata grał kiedyś w LKS Bobowa.
Turniej w Zabrzu odbywał się początkiem września 2004 roku. Mateusz już wtedy był wyróżniającym się na przestrzeni swojego rocznika. Myślę, że tam w Zabrzu był w trójce najlepszych zawodników w tych mistrzostwach. Później podkreślał to grą w reprezentacji Polski Kadetów czy Juniorów. Jego talent nie wziął się znikąd.
Życzymy aby obecni zawodnicy klubu mogli za kilka lat pochwalić się podobnymi osiągnięciami.
fot. Wikipedia oraz domowe archiwum Włodzimierza Miki (dziękujemy za udostępnienie)